Udało nam się skontaktować z drugą wrocławską grupą przebywającą na Światowych Dniach Młodzieży. Dni w Diecezjach przeżywają wśród Indian.
Mieszkamy w wioskach indiańskich w okolicach Colon. Nie wszyscy mamy prąd i wodę, ale ludzie mają tak wielkie serca, że te braki bledną - mówi jeden z pielgrzymów w relacji dla "Gościa". - Większość z nas mieszka pojedynczo, bo tak małe domki mają nasi gospodarze. Część młodych bała się tego bardzo, ale szybko się okazało, że nie było czego. Jest pięknie. Gościnność i piękno przyrody oraz bliskość innych ludzi robi wrażenie na każdym kroku - dzieli się wrażeniami pielgrzym.
35 osób z wrocławskiej parafii pw. św. Jerzego i Podwyższenia Krzyża Świętego na Brochowie przebywa w diecezji Colon de Yala. - Trzydzieści parę stopni, wielkie serca, ciągłe tańce i muzyka - to jest rzeczywistość, która nas otacza - dodaje. ks. Krzeszowiec. - Wczoraj w Colon spotkaliśmy się na Mszy św. w 150 osób z Polski. Było 6 kapłanów z naszego kraju i biskup legnicki. A po Eucharystii do późnej nocy przeżywaliśmy wielki festiwal narodów.
Zobaczcie fantastyczne zdjęcia, klikając poniżej.