Are you ready to say "yes"?

Takich inicjatyw jest bardzo niewiele, a potrzeby są coraz większe. "Międzynarodowe" pary mogą przygotowywać się do sakramentu małżeństwa w języku angielskim.

Efektem globalizacji jest również potrzeba zapewnienia opieki duszpasterskiej obcokrajowcom mieszkającym w naszym kraju. We Wrocławiu od 12 lat funkcjonuje duszpasterstwo anglojęzyczne - Pastoral Centere of Englisch-speakers. Jednym z jego zadań jest przygotowywanie narzeczonych do sakramentu małżeństwa.

- Nie jest to prosta sprawa w przypadku, gdy co najmniej jedna strona nie mówi po polsku. Stąd nasza propozycja - mówi o. Arkadiusz Żelechowski OFM Conv., opiekun duszpasterstwa.

Wrocław jest drugim po Warszawie ośrodkiem, w którym takie przygotowania są prowadzone. - Mamy za sobą pierwsze doświadczenie. W ubiegłym roku przygotowaliśmy do sakramentu małżeństwa 5 par, ale było to trochę na zasadzie eksperymentu. Teraz rozpoczynamy pierwsze oficjalne przygotowania. Zgłosiło się już 7 par - dodaje.

Spotkania przygotowujące odbywają się w każdą sobotę przez 6 tygodni. Obecna edycja zakończy się w marcu, jednak o. Arek zachęca, by wieść o możliwości odbycia przygotowań do sakramentu małżeństwa w języku angielskim przekazać znajomym, którzy planują ślub, a są w „związkach międzynarodowych”. Zastrzega jednak, że propozycja nie jest dla polskich par, które chciałyby potraktować ją jako dodatkowe zajęcia językowe. - Zakładamy, że co najmniej jedna strona nie jest polskojęzyczna - wyjaśnia franciszkanin.

Przygotowania oparte są o materiały stworzone przez episkopat USA. Dzieje się tak dlatego, że w Polsce nie ma jeszcze odpowiednich podstaw duszpasterskich, choć prace nad ich stworzeniem trwają. - Oczywiście ten program jest dopasowany również do sytuacji, gdy jedna ze stron jest innego wyznania czy religii lub niewierząca. Mamy w związku z tym sytuacje, gdy jednej z osób trzeba wytłumaczyć zobowiązania wynikające z sakramentu dla strony katolickiej - dodaje.

Porównuje również małżeństwo do zakładanej przez dwie osoby firmy. - Nie może być sytuacji, że jedna osoba myśli, że zakładają piekarnię, a druga, że warsztat samochodowy. Małżeństwo jest zawsze takie samo. Dlatego pojęcia muszą być jednakowo rozumiane przez obojga narzeczonych - wyjaśnia.

Narzeczeni wypełniają również w ramach spotkań bardzo rozbudowany kwestionariusz osobowy, w którym pytania dotyczą pochodzenia, tradycji, ale także kwestii wychowania dzieci, a nawet w jakim języku małżonkowie będą z nimi rozmawiać. - To jest ciekawe, że odpowiedzi pomagają ustalić te rzeczy, nad którymi małżonkowie jeszcze się nie zastanawiali.

O. Arkadiusz zauważa, że jego skromne doświadczenie przygotowań do sakramentu małżeństwa w języku angielskim wskazuje, że dla większości uczestników język angielski nie jest językiem ojczystym. - W tej eksperymentalnej edycji na 10 osób tylko jedna była native-speakerem - zaznacza. Przyznaje, że przygotowania do ślubu są tak skonstruowane, by osoby słabiej mówiące i rozumiejące angielski, mogły wrócić do usłyszanych treści.

Najbliższa edycja przygotowań do sakramentu małżeństwa w języku angielskim rozpocznie się 8 lutego. Wciąż można jeszcze zgłosić swój udział. Szczegóły na stronie www.pastoralcentre.pl. O. Arkadiusz zaprasza również na niedzielne Msze św. w języku angielskim do kościoła pw. św. Karola Boromeusza na ul. Kruczej 58 we Wrocławiu. Początek o 16.00.

Kolejne "kursy małżeńskie" planowane są jesienią tego roku. Konkretny termin nie jest jeszcze znany.

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..