Kompania Jonatana raz po raz wyrusza w drogę. Jednak jej "pomysł na życie" to propozycja nie tylko na wakacje czy zimowe ferie.
Podczas tych ostatnich kolejny rok z rzędu gromadzą się na Górze św. Anny. Do ośnieżonego Domu Pielgrzyma przyjechało z Wrocławia i okolic ponad 120 osób – dzieci ze szkoły podstawowej, gimnazjaliści, licealiści, kapłan (ks. Wojciech Jaśkiewicz), opiekunowie. Ci ostatni to wykwalifikowana kadra pedagogiczna – katecheci, nauczyciele różnych przedmiotów (w tym wykładowca akademicki). W tym gronie wielu jest rodziców dzieci uczestniczących w wyjeździe. Razem ze swymi latoroślami modlą się, śpiewają, biorą udział w bitwach na śnieżki.
– Nie chodzi nam o wychowywanie dzieci przez robienie jakichś akcji, ale przez proste „bycie razem”, wspólną wędrówkę przez życie, towarzyszenie – mówi Artur Skowron odpowiedzialny za Kompanię Jonatana działającą w parafii NMP Bolesnej we Wrocławiu-Strachocinie.
– Tu działa zasada „Chcesz mieć zewangelizowane dziecko, weź się do roboty” – mówi Sandra Krajewska ze wspólnoty „Źródło łaski”. Przyjechała z trojgiem swoich potomków. – Ja od jakiegoś czasu miałam swoją wspólnotę, wzrastałam w niej. 4 lata modliłam się o takie miejsce dla moich dzieci. Uważam, że Kompania Jonatana jest wielkim darem dla nich. Ale i wezwaniem dla mnie. Nie można podchodzić do sprawy na zasadzie: posyłam gdzieś dzieci i mam problem z głowy. Muszę dać coś z siebie.
Wśród zajęć, w jakich młodzi brali udział były między innymi warsztaty muzyczne (z Jakubem Tomalakiem), zajęcia biblijne, dotyczące liturgii, komunikacji interpersonalnej, budowania wspólnoty, rozmaite prace w grupach a nawet warsztaty dotyczące techniki loom knitting – robienia czapek z włóczki na specjalnych obręczach dziewiarskich. W pamięci wszystkich zapisał szalony bal karnawałowy.
Na co dzień Kompania Jonatana spotyka się w piątki w kościele NMP Bolesnej przy ul. Tatarakowej we Wrocławiu.
Więcej w papierowym wydaniu GN na 17 lutego.