Nadal nie wiadomo, czy wieczorem 1 marca odbędzie się multimedialne wydarzenie organizowane przez stowarzyszenie "Odra-Niemen". Miasto wciąż je blokuje, choć pojawiły się nowe okoliczności.
Sprawę jako pierwsi opisywaliśmy w artykule: Urzędnicy blokują obchody Narodowego Dnia Pamięci Żołnierzy Wyklętych.
Dzisiaj zarząd stowarzyszenia „Odra-Niemen” spotkał się z przedstawicielami Wrocławskiego Centrum Rozwoju Społecznego, którzy zapoznali się z argumentacją organizacji.
Jak dowiedzieliśmy się nieoficjalnie, w urzędzie miasta jutro rano planowane jest spotkanie w sprawie pozwolenia na przeprowadzenie wydarzenia z planowaną infrastrukturą. W tym momencie nadal w mocy jest decyzja odmowna, wydana przez dyrektora Wojciecha Adamskiego (przeczytaj jej uzasadnienie).
Co więcej, plany miasta zupełnie nieoczekiwanie zepsuło środowisko Jacka Międlara, które zgłosiło marsz na 1 marca z pl. Solnego pod pomnik rotmistrza Pileckiego. W tym momencie więc propozycja urzędu dla „Odry-Niemen”, by przenieść multimedialne wydarzenie właśnie na pl. Solny, okazuje się nieaktualna.
Jakie będą dalsze oficjalne kroki urzędników? Okaże się w najbliższych dniach, być może jutro.
- Jeśli zakaz zostanie podtrzymany, wydarzenie odbędzie się, ale w formie zgromadzenia publicznego, które możemy oczywiście przeprowadzić. Będzie krócej, nie pokażemy filmu, zdjęć, zaśpiewamy mniej piosenek. Jednak wciąż mamy nadzieję, że miasto zmieni zdanie i pokaże, że Narodowy Dzień Pamięci Żołnierzy Wyklętych może być we Wrocławiu godnie uczczony - mówi Ilona Gosiewska, prezes stowarzyszenia „Odra-Niemen”.
Zarząd „Odry-Niemen” podkreśla przy tym, że skupia się wyłącznie na obchodach 1 marca, które sam organizuje tj. koncercie i Mszy św. w kościele garnizonowym oraz wydarzeniu multimedialnym w rynku.