W sobotę s. Michalina Wyrwol świętowała swoje 95. urodziny oraz 65. rocznicę złożenia ślubów zakonnych w Kongregacji Sióstr Miłosierdzia św. Karola Boromeusza w Trzebnicy.
Uroczystą Mszę św. odprawił ks. Adam Kwaśniewski, duszpasterz akademicki, w asyście ministrantów z Duszpasterstwa Akademickiego "Maciejówka". Liturgię uświetnił śpiew zakonnego chóru powstałego na tę okazję przy akompaniamencie organów i skrzypiec.
Eucharystię poprzedziło nałożenie wianka z zielonej mirty - symbolu wierności i miłości do Boskiego Oblubieńca, oraz wręczenie s. Michalinie przez matkę generalną - s. Claret Król - zapalonej świecy. Tak jak płomień świecy rozprasza ciemności, tak życie i posługa siostry miłosierdzia ma nieść światło Chrystusa światu pogrążonemu w ciemnościach grzechu i śmierci.
S. Michalina trafiła do wspólnoty wrocławskiej przed ponad rokiem, ale właściwie jest to jej powrót na ul. Rydygiera. Właśnie tu, we Wrocławiu, stawiała na początku życia zakonnego swoje pierwsze kroki w posłudze miłosierdzia, gdyż zakonne posłuszeństwo skierowało ją do pracy pielęgniarskiej w szpitalu św. Jerzego, prowadzonego przez boromeuszki.
Podczas agapy jej dawne koleżanki - świeckie pielęgniarki - wspominały czasy, gdy razem w wieloma pracującymi tu siostrami, w tym także z s. Michaliną, tworzyły zgrany i oddany chorym bez reszty zespół medyczny.
Ta niezwykła uroczystość była z pewnością wielkim przeżyciem dla Jubilatki, ale i dla przybyłej z Opolszczyzny rodziny s. Michaliny, sióstr wspólnoty wrocławskiej, trzebnickiej i bytomskiej (gdzie też posługiwała), podopiecznych Ośrodka św. Jerzego, a także harcerzy, wolontariuszy i wszystkich przyjaciół.
Wspólny śpiew Te Deum laudamus był podziękowaniem Bogu za dar s. Michaliny, z którą uczestnicy wydarzenia umówili się na wielkie świętowanie za 5 lat.