W Dolnośląskim Szpitalu Specjalistycznym im. T. Marciniaka we Wrocławiu odprawiono nietypową Drogę Krzyżową. Pacjenci i personel przeszli za krzyżem przez oddziały.
Z inicjatywy szpitalnego kapelana ks. Krzysztofa Jankowskiego nabożeństwo Drogi Krzyżowej objęło nie tylko kaplicę, stając się widocznym świadectwem wiary.
W tym roku kilkadziesiąt osób przeszło przez oddziały: neurochirurgię, chirurgię urazowo-ortopedyczną i chorób wewnętrznych.
ZOBACZ ZDJĘCIA Z DROGI KRZYŻOWEJ.
- To ciekawa droga. Zaczniemy od mózgu, potem się połamiemy, żeby na koniec doszło do przemiany serca - wnętrza - mówił ks. Jankowski.
Poszczególne rozważania odczytywali na korytarzu sami uczestnicy, którzy szli za krzyżem, śpiewając wielkopostne pieśni.
- "Panie, potrzebujesz pomocy człowieka, gdy Twoje siły są zbyt nadwyrężone. Oczekujesz na pomoc w tak wielu cierpiących ludziach na całej ziemi. Prosimy, abyśmy nie odmawiali jej żadnym cierpiącym, ale chętnie wyciągali pomocną dłoń do tych, którzy nas potrzebują. Prosimy o ducha miłości i miłosierdzia oraz dobroci dla personelu medycznego i domowników osób cierpiących. Daj, aby pomoc świadczona chorym nie była dla nikogo przykrym obowiązkiem, lecz naturalnym odruchem serca" - czytała przy piątej stacji Karolina Marcinek.
Wierni wzbudzali zainteresowanie. Niektórzy z pacjentów czy personelu medycznego przyłączali się, inni klękali na moment, modląc się przez chwilę z grupą.
- Modliliśmy się za chorych i cierpiących pacjentów. Polecaliśmy m.in. tych, którzy jeszcze nie godzą się na swoje cierpienie, by Bóg dał im łaskę wytrwania, by z Bogiem podjęli błogosławioną drogę do zwycięstwa. Prosiliśmy, by Jezus podźwignął upadających na duchu z powodu cierpienia, dał im moc do wielkodusznego przyjęcia bólu i ofiarowania go za potrzebujących - tłumaczy ks. Jankowski, wikariusz parafii pw. św. Andrzeja Apostoła.
Swoją modlitwą uczestnicy objęli nie tylko chorych fizycznie, ale również psychicznie i duchowo oraz lekarzy, pielęgniarki, ratowników. Prosili o należny szacunek i dobroć dla cierpiących wszędzie tam, gdzie otrzymują pomoc.