Siódmą edycję Międzyduszpasterskiego Turnieju Siatkówki zdominowało Duszpasterstwo Akademickie "Wawrzyny".
Siatkarskie zawody rozpoczęła modlitwa. Do turnieju zgłosiło się 8 drużyn, które zostały podzielone na dwie grupy. Najpierw przeprowadzono mecze w grupach, potem półfinały i finały.
Pierwsze miejsce zajęła pierwsza drużyna DA "Wawrzyny", drugie natomiast - koszykarska sekcja tego duszpasterstwa. Na ostatnim miejscu podium uplasowało się DA "Dach". Czwarte miejsce przypadło DA "Karmel", piąte - Wawrzynom 2, szóste - CODA Maciejówka, siódme 0 DA "Dominik" i ósme - FDA "Antoni".
- Przede wszystkim chciałbym podziękować Panu Bogu za to, że udało się przeprowadzić to wydarzenie, że możemy razem integrować się, uprawiając sport, i za to, że możemy na co dzień działać w duszpasterstwach - mówi Maciej Romaniszyn, organizator turnieju.
Wyróżniono także najlepszych zawodników turnieju. Wśród kobiet MVP dostała Aleksandra Druciak, a najlepszym siatkarzem zawodów został Bartosz Bernat.
Z roku na rok coraz ciężej przychodzi duszpasterstwom organizacja tego turnieju. W zeszłym roku zawody się nie odbyły, ponieważ nie było chętnych, by je przeprowadzić.
- W poprzednich latach zgłaszało się więcej drużyn. Tym razem mieliśmy jedynie 8, ale dzięki temu uczestnicy mogli zagrać więcej meczów. Pocieszające jest to, że rośnie poziom sportowy. Praktycznie każde duszpasterstwo wynajmuje gdzieś salkę i ćwiczy. Na przykład DA "Wawrzyny" trenuje w hali Uniwersytetu Przyrodniczego i przychodzi wtedy bardzo dużo ludzi. Dlatego to duszpasterstwo wystawiło aż 3 składy, a w tym jeden złożony samych koszykarzy - opowiada M. Romaniszyn.
Nie brakowało zaciętych pojedynków, rozstrzyganych w tie-breaku. W każdej drużynie musiały przebywać na boisku podczas meczu dwie kobiety, co - wbrew pozorom - wcale nie zaniżało poziomu gry.
- Chodziło też o element integracji, a muszę przyznać, że niektóre panie są na wyższym poziomie niż panowie - uśmiecha się organizator.