Co zrobić w Wielką Środę? Wyjść z kryjówki!

- Czas wyjść z ukrycia i spojrzeć na miłość Boga. Ona jest ukazana na obliczu Jezusa, który umarł, aby nas wyzwolić i zbawić - mówi o. Marcin Jeleń OP.

Wrocławski dominikanin w rozważaniu na Wielką Środę tłumaczy, że stwarzając człowieka z miłości, Bóg udzielił mu szczególnego błogosławieństwa. Podzielił się z nim swoją mocą stwórczą i pozwolił dalej kształtować świat, czyli porządkować go i napełniać dobrami.

- Człowiek najpełniej żyje miłością, kiedy przyjmuje ją od Boga, a wpatrując się w Niego, próbuje tę miłość przekazywać innym. To stanowi akt stwarzania. Akt pełen nadziei, w którym ziemia, po której idziemy i napotykany w tej drodze człowiek, są wezwaniem do pomnażania dobra - mówi o. Jeleń.

Przywołuje słowa ks. Józefa Tischnera: 

Między doświadczeniem nadziei a doświadczeniem przestrzeni życia człowieka zachodzą głębokie powiązania. Ten, kto ma rzetelną nadzieję, widzi przed sobą przestrzeń otwartą, poprzecinaną drogami, zapraszającą do ruchu. (…) Z małej nadziei człowieka powstaje przestrzeń ciasna (…). To samo można powiedzieć o spotkaniach człowieka z innymi ludźmi: małe nadzieje rodzą spotkania ułamkowe, wielkie nadzieje dają wielką miłość i najgłębszą wierność. (esej „Ludzie z kryjówek”, 1978)

- Kiedy człowiek przez grzech zaczął tracić nadzieję, stał się z czasem „człowiekiem z kryjówki”, chowającym się przed światem, a nawet przed Bogiem. Księga Rodzaju przedstawia to obrazowo w postaci Adama i Ewy, ukrywających się wśród drzew przed spacerującym Bogiem. Judasz także szybko zaczął się ukrywać przed Jezusem - tłumaczy dominikanin.

Podkreśla, że Piotr był bardziej szczery prosząc Jezusa, aby od niego odszedł. Natomiast Judasz o to nie prosi, ani też sam nie odchodzi, ale idzie obok Jezusa, równocześnie skrywając przed Nim swoje myśli.

Piotr jest bardziej szczery w swojej wędrówce z Jezusem, a kiedy usłyszy zapowiedź zdrady, będzie się otwarcie kłócił z Jezusem i zapewniał o wierności, pozostając przy Jezusie. Judasz natomiast, po tych słowach, milknie i wychodzi. Odchodzi w ciemność nocy. On nie dyskutuje z Jezusem, nie tylko w tej kluczowej chwili, ale i wcześniej. Ukrywa się i działa z wnętrza swojej „kryjówki”.

- Zobaczmy, że Piotr próbuje słuchać i rozumieć Jezusa, chociaż jest to dla niego trudne. Judasz nie tylko przestaje słuchać słów Jezusa, ale nawet chce uciszyć Jego głos. Nie wystarczy mu ukrycie się. Tracąc nadzieję, która prowadzi do aktu stwarzania, wpada w rozpacz i zaczyna niszczyć dzieło stworzenia. Odwraca się od Stwórcy, a ostatecznie dokonuje aktu samozniszczenia - opisuje o. Marcin.

Izajasz we fragmencie na Wielką Środę wskazuje na otwartość wobec Boga, którą Judasz odrzucił.

Każdego rana pobudza me ucho, bym słuchał jak uczniowie. Pan Bóg otworzył mi ucho, a ja się nie oparłem ani się nie cofnąłem.

Judasz przestał wsłuchiwać się w głos Boga. Wielka szkoda, że nie chciał słuchać tych słów, płynących z miłości. Piotr usłyszał i dlatego nawet po zaparciu się Jezusa, wiedział do Kogo ma wrócić. Judasz uznał, że nie ma dokąd iść, poza swoją „kryjówką”.

- Ostatnie dni przed Misterium Paschalnym dają okazję do wychodzenia z ukrycia i do spojrzenia na miłość Boga, ukazaną na obliczu Jezusa, który umarł, aby nas wyzwolić i zbawić. To szczególne dni otwierania się na nadzieję, do której zostaliśmy stworzeni - podsumowuje duszpasterz akademickim DA "Dominik". 


Dominikański kościół św. Wojciecha we Wrocławiu na pl. Dominikańskim nazywany jest miejskim konfesjonałem ze względu na codzienne długie godziny możliwości spowiedzi, nawet w Wielkim Tygodniu (do Wielkiej Soboty włącznie). W Wielką Środę okazja do sakramentu pokuty i pojednania będzie w godzinach 11- 20, w Wielki Czwartek 11-13 i 14.30-17, Wielki Piątek: 11-17 a w Wielką Sobotę między 11 a 15.

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..