Wigilia wielkanocna jest matką wszystkich wigilii - tak nazwał tę noc św. Augustyn. Sięgając najgłębiej do tradycji starożytnych misteriów, liturgia Wigilii Paschalnej jest wielkim teatrem, w którym siła gestu i symbolu łączy się z bogatą treścią teologiczną.
Celebracja rozpoczęła się na placu przed kościołem, gdzie zostały poświęcone ogień i świeca paschalna. Początkowa część liturgii odprawiana jest w szatach koloru fioletowego, ponieważ wciąż jesteśmy pogrążeni w smutku po śmierci Chrystusa i oczekujemy na ogłoszenie jego zmartwychwstania. Poświęcony paschał został uroczyście wniesiony do kościoła. Jeden z kapłanów, ubrany w białe diakońskie szaty, wykonał radosny śpiew Orędzia Paschalnego.
Zestaw liczniejszych niż zwykle czytań biblijnych przygotował nas do poświęcenia wody chrzcielnej, ukazując stopniowy rozwój dzieła odkupienia w Chrystusie. Wspominaliśmy m.in. stworzenie świata czy wyjście Izraelitów z Egiptu. Pomiędzy czytaniami następowały śpiewy gregoriańskie, będące fragmentami ze Starego Testamentu oraz modlitwy kapłana.
Następnie wszyscy udali się w procesji do baptysterium, miejsca w kościele, gdzie znajduje się chrzcielnica. Na czele procesji niesiony był zapalony paschał, a w drodze schola wykonała Psalm 41, zaczynający się od słów: "Jak łania spragniona dąży do strumieni wody, tak dusza ma tęskni za Tobą, Boże...".
W kościele na Piasku zachowała się pochodząca ze średniowiecza przepiękna chrzcielnica, a także osobne, wydzielone baptysterium. Dlatego też liturgia chrzcielna odbywa się właśnie w tym miejscu. Tradycyjny obrzęd poświęcenia wody jest bogaty w biblijne odwołania, m.in. do stworzenia świata czy do wydarzeń w Kanie Galilejskiej. Pełen jest także wymownych gestów. Na przykład: wspominając cztery rzeki z księgi Rodzaju (Rdz 2, 10), kapłan delikatnie rozlewa wodę na cztery strony świata, a wielokrotnie wzywając wstawiennictwa Ducha Świętego, tchnie w wodę, co ma symbolizować tchnienie tego Ducha. Kapłan wlał do wody chrzcielnej niewielką ilość olejów poświęconych przez biskupa - krzyżma świętego i oleju katechumenów. W tradycyjnym rycie używa się ich zawsze, ilekroć poświęca się wodę chrzcielną.
Po odnowieniu przyrzeczeń chrzcielnych procesja powróciła do prezbiterium przy śpiewie Litanii do Wszystkich Świętych. Prosiliśmy świętych Pańskich o modlitwę za nowo ochrzczonych na całym świecie, a także za cały Kościół. Podczas trwającego śpiewu ministranci przygotowywali ołtarz do Mszy św. - ustawili na nim relikwie świętych (którzy razem ze Zmartwychwstałym doznają radości w niebie), a obok ołtarza umieścili kwiaty i świąteczne ozdoby.
Celebrans i wszyscy usługujący przebrali się z pokutnych fioletowych szat w białe - symbolizujące radość ze zmartwychwstania. Po odnowieniu w sobie łaski sakramentu chrztu świętego, który wszczepił nas w misterium śmierci i zmartwychwstania Pańskiego, rozpoczęła się ofiara Mszy św., w której w sakarmentalny sposób staje się obecne misterium paschalne, to jest przejście Chrystusa ze śmierci do nowego życia.
W czasie Mszy św. zabrzmiało uroczyste "Gloria in excelsis Deo", rozdzwoniły się kościelne dzwony, a następnie rozbrzmiał uroczysty potrójny śpiew "Alleluja". Liturgię zakończyły tradycyjne polskie obrzędy związane z procesją rezurekcyjną.
Celebransem liturgii był ks. Mateusz Markiewicz IBP. Śpiew prowadziła schola Cantorum Sancti Joseph.