4 i 5 maja w parafii pw. św. Józefa Oblubieńca NMP w Żórawinie przeprowadzono pierwszą parafiadę.
Od lat w wielu miejscowościach w Polsce organizowane są parafiady. Tę tradycję rozpoczęto 4 maja także w niewielkiej Żórawinie w parafii pw. św. Józefa Oblubieńca NMP.
Dwudniowe wydarzenie zaangażowało parafian i okolicznych mieszkańców. Dużą popularnością cieszyły się zawody rozegrane 4 maja.
W rozgrywkach piłkarskich wzięło udział aż 16 drużyn w kategoriach żak i orlik (dzieci w wieku 8-11 lat). Wystąpiły zespoły z okolicy i nawet jedna ekipa z województwa lubuskiego. Rywalizację poprzedził pokaz mistrza świata we Freestyle.
- Dzieciaki mogły nauczyć się kilku trików i piłkarskich sztuczek od profesjonalisty - mówi Daniel Pawlak, organizator zawodów, były piłkarz, a teraz trener.
Rozgrywki rozegrano najpierw w systemie grupowym, a potem wyłoniono zwycięzcę przez fazę pucharową.
- Mówi się, że w takich zawodach wynik do końca się nie liczy, ale dało się zauważyć emocje u trenerów i zawodników, którym zależało bardzo na zwycięstwie. Pogoda dopisała idealnie. Ulewa rozpoczęła się zaraz po turnieju. To ksiądz proboszcz wymodlił - stwierdza z uśmiechem D. Pawlak.
- Chcieliśmy rozszerzyć to wydarzenie nie tylko na sport, ale i na kulturę, zapraszając mieszkańców okolicy, ale także całego Dolnego Śląska - mówi ks. Cezary Chwilczyński, żórawiński proboszcz.
Zaznacza, że w parafiadę chętnie zaangażowali się parafianie od najmłodszych, którzy występowali na scenie, po najstarszych.
- Wystarczy powiedzieć, że ponad 40 blach ciast, które rozprowadzamy, przywieźli mieszkańcy okolicznych miejscowości. Przygotowaliśmy też propozycje pod kątem profilaktyki zdrowia: badanie cukru i ciśnienia krwi - wymienia kapłan.
Na szczególną uwagę zasługują podopieczni Monaru z terenu parafii w Milejowicach, którzy włączyli się w parafiadę, wystawiając przedstawienie z morałem pt. „Mały Książę”.
- Oprócz tego zorganizowali stoisko ceramiczne i robienia witraży. To bardzo ważny element integrujący społeczność mieszkańców gminy Żórawina z tymi, którzy przebywają tu na terapii antynarkotykowej - podsumowuje ks. Chwilczyński.