Juwenalia bez używek, alkoholu, ale nadal z szaloną zabawą. To nie oksymoron. Na Papieskim Wydziale Teologicznym organizują tę imprezę od 5 lat.
Tomaszonalia swoją nazwę biorą od św. Tomasza z Akwinu, doktora kościoła i patrona Papieskiego Wydziału Teologicznego. To bal studencki organizowany w auli PWT na Ostrowie Tumskim.
W tym roku motywem przewodnim zabawy były maski. Zgodnie z tradycją juwenaliową na początku wydarzenia gospodarz, czyli rektor PWT ks. prof. Włodzimierz Wołyniec, przekazał studentom na czas juwenaliów klucze do uczelni. Wśród uczestników znajdowali się także goście z innych uczelni wrocławskich (np. podchorążowie Akademii Wojsk Lądowych) i absolwenci.
- Chcieliśmy stworzyć alternatywę dla juwenaliów na innych uczelniach, dlatego jesteśmy otwarci na wszystkich studentów - mówi Aleksandra Janus, przewodnicząca Samorządu Studenckiego PWT.
- Papieski Wydział Teologiczny jest wyjątkowy wśród szkół wyższych znajdujących się we Wrocławiu. Na początku byliśmy częścią Uniwersytetu Wrocławskiego, ale po II wojnie światowej usamodzielniliśmy się. Jesteśmy papieską uczelnią. Nasze władze są w Watykanie - przemawiał ks. prof. Włodzimierz Wołyniec.
Przypomniał, że na PWT funkcjonują 3 kierunki: teologiczny, pedagogiczny i filozoficzny.
- Eschata po grecku oznacza rzeczy ostateczne, dlatego nauka eschatologii, jako działu teologii, jest bardzo ważna. Bo te rzeczy ostateczne zaczynają się już teraz. Z chwilą przyjścia Pana Jezusa na świat i z chwilą wejścia do Królestwa Bożego. Ono jest blisko. W czym się przejawia Królestwo Boże? W cnotach chrześcijańskich: sprawiedliwości, pokoju i radości. Jeśli one są w nas, jest w nas Królestwo Boże - stwierdził ks. prof. Wołyniec.
Podkreślił, że Tomaszonalia w odróżnieniu od juwenaliów są bezalkoholowe. To jest możliwe, a po drugie jest bardzo chrześcijańskie.
- Nie musimy pić, a chrześcijaństwo jest tam, gdzie jest prawdziwa wolność. Studenci często uważają, że podczas juwenaliów muszą coś wypić. A to nieprawda. My nie musimy, jesteśmy wolni, bo ku wolności wyswobodził nas Chrystus. A bez alkoholu, co udowadniacie, można się świetnie bawić - podsumował rektor PWT.
Na koniec swojego wystąpienia poprowadził modlitwę i pobłogosławił wszystkich. Głos zabrała również przedstawicielka absolwentów PWT.
- Bycie teologiem jest ogromnym wyzwaniem, darem, zadaniem i powołaniem. To znaczy naśladować Chrystusa i być znakiem Jego miłości w tym świecie. Cieszę się, że mogliśmy stworzyć z moim rocznikiem piękny kawałek historii tej uczelni. Kiedy będziecie teologami, zawsze będą wam mówili, że idziecie za daleko. Nie bójcie się takich zarzutów. Po to jesteście, żeby iść za daleko - stwierdziła Katarzyna Bujalska z V roku studiów teologicznych.
Studenci bawili się do 3.00 w nocy, rozpoczynając imprezę uroczystym polonezem. Zabawę prowadzili Wodzireje Freak-Frak.