- Bóg chce odrobiny naszej miłości, by Duch Święty mógł wypełnić nasze serca ogromem swojej miłości - mówił abp Józef Kupny, przewodnicząc w kościele NMP na Piasku we Wrocławiu Mszy św. dziękczynnej za 160 lat istnienia Zgromadzenia Sióstr św. Jadwigi.
Podkreślił, że głoszenie Ewangelii oraz sprawowanie sakramentów od samego początku było nierozerwalnie złączone z posługą ubogim, potrzebującym. To z tą posługą związane jest zgromadzenie założone przez ks. Roberta Spiske, "Apostoła Wrocławia", w 1859 roku.
Metropolita przypomniał, że ów kapłan już w 1848 r., jako wikariusz parafii NMP na Piasku, z myślą o najbiedniejszych założył najpierw Stowarzyszenie św. Jadwigi. Miało opiekować się bezdomnymi, ubogimi dziećmi, ratować dziewczęta, szczególnie zagrożone pod względem moralnym, opiekować się chorymi, opuszczonymi. Po pewnym czasie kilka kobiet należących do tego stowarzyszenia poprosiło ks. Roberta o założenie zgromadzenia zakonnego. Za jego powstanie uznaje się dzień 14 czerwca 1859 r., gdy z upoważnienia biskupa ks. Spiske dokonał obłóczyn i przyjął pierwsze śluby zakonne 4 sióstr.
Założone przez siebie zgromadzenie poświęcił w szczególny sposób Najświętszemu Sercu Pana Jezusa, zapisując w 1872 r. wszystkie siostry do Kongregacji Najświętszego Serca Pana Jezusa. Duchowość jadwiżanek jest również głęboko maryjna - żyją duchem Służebnicy Pańskiej, która najpełniej wniknęła w tajemnicę Chrystusa i odpowiedziała doskonale na Boże wezwanie.
- Przyjęłyście zaproszenie Oblubieńca. W swojej kobiecej wrażliwości i delikatności usłyszałyście Chrystusowe "Pójdź za Mną" i niepodzielnym sercem oddałyście Mu całe swoje życie - mówił arcybiskup. - Ze względu na Boga porzuciłyście wszystko, by troszczyć się o innych. Stałyście się znakiem obecności Jezusa w świecie... Dziś cały Kościół wrocławski, myślę, że cały Kościół Polsce, śpiewa za was nową pieśń wdzięczności.
Abp Józef przywołał - w liturgiczne wspomnienie św. Jadwigi Królowej - św. Jadwigę Śląską, szczególną patronkę zgromadzenia. Siostry wezwane są do naśladowania jej umiłowania modlitwy, pokoju, postawy służby ludziom, ascezy.
W wigilię Zesłania Ducha Świętego metropolita wrocławski przypomniał, że to Duch ożywia Kościół, jednoczy z Bogiem, jest dawcą charyzmatów; to On rozlewa miłość.
- Jesteście narzędziem Ducha Świętego w rozlewaniu, rozdzielaniu Bożej miłości... Im więcej miłości dajemy Bogu i bliźnim, tym więcej miłości otrzymujemy - mówił, przypominając historię wdowy z Sarepty. Gdy, mimo swojego ubóstwa, podarowała prorokowi Eliaszowi podpłomyk, okazało się, że w cudowny sposób oliwy i mąki wciąż było pod dostatkiem. Im więcej czerpała, tym więcej znajdowała.
- Błagamy Boga o różne rzeczy, prosimy o miłość, a On żąda, byśmy dali tę odrobinę miłości, którą mamy, Jemu i bliźnim... Bóg chce odrobiny naszej miłości, by Duch Święty mógł wypełnić nasze serca ogromem swojej miłości - mówił. Zauważył, że opuszczenie wszystkiego dla Jezusa, choć niesie krzyż, trud, przynosi również ogrom radości.
Dziękował siostrom za ich wierną posługę, świadectwo wiary, nadziei, miłości, za Ewangelię miłosierdzia. - Dziękuję za to, że ją głosicie - podkreślał - że, idąc za natchnieniem Ducha, rozdzielacie Jego miłość wśród potrzebujących, dzieci i młodzieży. Życzę wam, by Duch Święty pomagał wam realizować wasze powołanie; byście zawsze doświadczały Jego pomocy i miłości.