To temat IV Rolkowej Pielgrzymki Wrocławskiej. Pątnicy wyruszyli dziś w stronę Jasnej Góry. Na miejsce dotrą za cztery dni. W trasę wyruszyło 70 osób.
Pielgrzymka rozpoczęła się Mszą św. w katedrze wrocławskiej. Główny przewodnik i organizator, ks. Jerzy Babiak, zwrócił uwagę, że start pielgrzymki wypada w tym roku w uroczystość św. Piotra i Pawła. Podkreślił, że ci dwaj apostołowie wypełnili misję w mocy Bożego Ducha. Zaznaczył, że u progu swojej działalności spotkali się z ogromnymi trudnościami.
- Św. Piotr i św. Paweł budują mocny fundament chrześcijaństwa, a my jesteśmy spadkobiercami tej miłości, którą mieli w sobie. Bo to oni przynieśli prawdę Ewangelii. I bramy piekielne Kościoła wcale nie niszczą. Największe trudności, problemy, które pojawiają się w Kościele nie niszczą go. Kościół trwa i wypełni misję Chrystusa - mówił salezjanin.
Zwrócił uwagę, że w Ewangelii Jezus pyta: " za kogo uważają mnie ludzie?". Wyznanie Piotra jest najbardziej trafne - "Ty jesteś Mesjaszem". - Piotr odpowiada Chrystusowi w sposób najbardziej mądry. Bo po to przyszedł Jezus na świat, aby przynieść zbawienie, aby światu powiedzieć o miłości, o przebaczeniu o życiu wiecznym, o Bożym Królestwie. Piotr to zauważa - dodał.
Następnie tłumaczył, że pielgrzymka jest "wejściem w blask słońca". - Otaczają nas ciemności, trudności, problemy. Pielgrzymka będzie czasem, w którym wejdziemy w blask Bożej Łaski. (...) To bardzo dobry czas. Naprawdę jesteśmy szczęściarzami, że możemy wyruszyć na pielgrzymkę. Dziękujmy za to Bogu.
Ks. Babiak podkreślił, że pielgrzymi będą doświadczać Bożego błogosławieństwa, a we wszystkim będzie towarzyszyć i wspierać Maryja.
Następnie zwrócił uwagę, że św. Piotr i św. Paweł uczą nas odwagi. - Za chwilę wyruszymy ulicami miasta, będziemy wjeżdżać do innych miejscowości do innych miast, do ludzi, którzy mają zupełnie inną świadomość Kościoła i życia, którzy są zarażeni trudnościami i tym, co mówią media. Wyruszymy, aby wejść w środowisko, gdzie dziś niejednokrotnie większość ludzi kojarzy Kościół z trudnościami i skandalami, którzy uważają chrześcijan jako ludzi o niekoniecznie zdrowych zmysłach - zaznaczył.
Podkreślił, że pątnicy mają świadczyć przez swoją radość, miłość o Chrystusie. - Tego uczą nas Piotr i Paweł, abyśmy szli, jechali w imię Chrystusa, abyśmy byli świadkami, abyśmy nieśli misję zbawienia, Dobrej Nowiny do ludzi, których spotkamy. (...) Jezus Chrystus staje przy nas i chce nas wzmacniać na kolejne dni naszego chrześcijańskiego życia byśmy nieśli Ewangelię, byśmy byli świadkami, żebyśmy działali w mocy Bożego Ducha.
Dziś pielgrzymi dotrą do Bierutowa.
Uwaga! Będziemy publikować zdjęcia z całej trasy. Śledźcie naszą stronę.