Monopol na cudotwórczynię

W tej rzeczywistości to Wrocław znajduje się obok Gniechowic, a nie na odwrót. A to za sprawą św. Filomeny.

Maciej Rajfur

|

Gość Wrocławski 32/2019

dodane 08.08.2019 00:00
0

Gotycki XV-wieczny kościółek w Gniechowicach przyciąga rosnącą liczbę wiernych i wkrótce może stać się bardzo popularnym punktem pielgrzymek z Polski i z zagranicy. Już teraz odwiedzają go goście m.in. ze Stanów Zjednoczonych, Chin, Syberii oraz wielu regionów naszego kraju. Dzisiaj świątynię możemy już tytułować mianem sanktuarium św. Filomeny, dzięki decyzji metropolity wrocławskiego abp. Józefa Kupnego. Męczennica z IV wieku, patronka czasów ostatecznych, rozkochuje w sobie coraz więcej polskich serc. Ma też silną drużynę pomocników. Grają w niej gniechowiczanie ze swoim proboszczem na czele.

Dziękujemy, że z nami jesteś

To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.

Czytasz fragment artykułu

Subskrybuj i czytaj całość

już od 14,90

Poznaj pełną ofertę SUBSKRYPCJI

Masz subskrypcję?
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.
1 / 1
oceń artykuł Pobieranie..