- Nie chcemy dziś świętować 800-lecia pomnika historii, ale 800-lecie pomnika wiary - podkreślił abp Józef Kupny, przewodnicząc Mszy św. w trzebnickiej bazylice św. Bartłomieja Apostoła i św. Jadwigi.
Metropolita zaprosił uczestników jubileuszowej uroczystości do zapatrzenia się w scenę pod Cezareą Filipową, gdzie Jezus zadał uczniom ważne pytania: Za kogo uważają mnie ludzie? Za kogo wy mnie uważacie?
Zadał je w nieprzypadkowym miejscu – gdzie kwitły kulty pogańskie: czczony był bożek Baal, bożek Pan, znajdowały się świątynie, pomniki ku czci Jowisza, Oktawiana Augusta czy rzymskiej bogini zemsty Nemezis. Kim jest Jezus dla uczniów pośród tych wszystkich bożków, kultów? Łatwiej przywoływać w takiej chwili odpowiedzi innych niż skonfrontować się z własnym życiem, własnym sumieniem.
– Gdy wracamy myślami do 25 sierpnia 1219 r., kiedy, jak podają źródła, miało miejsce uroczyste poświęcenie budowanego od 1203 r. kościoła, możemy uświadomić sobie, że dokładnie to samo pytanie, jakie Jezus postawił Apostołom – „Kim jestem dla was?” – to sam pytanie słyszeli 800 lat temu książę Henryk Brodaty i jego żona św. Jadwiga, pierwsze mniszki sprowadzone tutaj z Bambergu, i ludzie zamieszkujący te ziemie. Usłyszeli je więc ci, którzy zdecydowali że właśnie tutaj chcą spotkać się z Bogiem, chcą mieć miejsce w którym będą mogli z Nim rozmawiać i w którym będą mogli Boga słuchać. To pytanie Jezusa „za kogo Mnie uważasz?” jest pytaniem, z którym każdy człowiek musi się zmierzyć – mówił abp Józef.
– Decyzja podjęta o budowie tej świątyni musiała być wynikiem odpowiedzi: „Ty jesteś Mesjasz, Syn Boga żywego” – podkreślał. – Kilka lat temu ten kościół został wpisany na listę Pomników Historii, dzięki czemu każdy może dowiedzieć się o jego wyjątkowych wartościach artystycznych, historycznych. Tymczasem, trzeba to powiedzieć wyraźnie: U fundamentów tego kościoła leży wiara w jednego, prawdziwego Boga, wiara w Jezusa Chrystusa.
To ona pozwalała stawić czoła różnych katastrofom związanym z pożarami, najazdami, sekularyzacją. – Nie chcemy dziś świętować 800-lecie Pomnika Historii, ale 800-lecie pomnika wiary – mówił metropolita, wyjaśniając że ten budynek jest znakiem żywego Kościoła – wspólnoty zwołanej przez Boga. Jest potrzebny, żeby Bóg mógł nas gromadzić i w ten sposób budować świątynię z żywych kamieni.
Jezus zapowiedział Piotrowi, że na nim zbuduje Kościół. Dlaczego akurat na nim? – On jedyny wie, kim jest Jezus Chrystus. On jedyny udziela właściwej odpowiedzi na postawione pytanie – tłumaczył arcybiskup. Mimo, że Piotr nie wyróżniał się niczym szczególnym – był porywczy, niezdecydowany, po ludzku nie nadawał się na przywódcę. Miał jednak jedną zaletę: wiedział, kim jest Jezus Chrystus. To wystarczyło.
– Jezusa nie można poznać, nauczyć się jedynie z książek, z lektury. Można Go poznać tylko spędzając z Nim czas, pozostając otwartym na Jego działanie – podkreślał, zauważając że w naszych czasach wielu z ochrzczonych nigdy nie poznało tak naprawdę Chrystusa, nie znają Go. Piotr nie udzielił właściwej odpowiedzi dzięki swojej mądrości, swoim zdolnościom. Zasługa Piotra polegała na tym, że słuchał Boga, nie ludzi. Kogo my dziś bardziej słuchamy? Komu się kłaniamy?
Arcybiskup zauważył, że świat dzisiejszy przypomina Cezareę Filipową, jest pełen bałwochwalstwa. Kiedyś czczono boginię zemsty, a czy dzisiejszy Polacy nie są często wypełnieni złością, chęcią zemsty? Bożek Pan kojarzony był z młodością, urodą. Czy dziś zachowanie urody, piękna nie staje się dla wielu sensem życia? Nie jest nam obcy także kult władzy – dla jej zdobycia i utrzymania ludzie bywają gotowi na wszystko. Właśnie w takim świecie Jezus stawia nam pytanie: „Kim jestem dla ciebie?”
– Budować i zmieniać Kościół są w stanie tylko ludzie, którzy wyznają, że Jezus jest Bogiem. To znaczy, że jest On pierwszy, najważniejszy, On nam mówi, co w życiu jest ważne, o co warto zabiegać – mówił. – Wielu dziś z wielką łatwością wypowiada się na temat Chrystusa i Kościoła, w telewizji, prasie, internecie. Sprawiają wrażenie, że posiadają wielką wiedzę. Co z tego, jeśli nie wiedzą najważniejszego: że On jest Bogiem, że On żyje, jest obecny wśród nas. Nigdy tego nie doświadczyli, nie przeżyli…
– Życzę wam dziś – dodał – by ten kościół zawsze przypominał wam o tej wspaniałej rozmowie Pana Jezusa z Szymonem i żebyście tutaj zawsze mogli doświadczać tego, że Jezus żyje, że jest Bogiem, żebyście z tego doświadczenia i tej wiary budowali żywą świątynię dla Pana.
Proboszcz trzebnickiej parafii, ks. Piotr Filas SDS, wspomniał między innymi o niezwykłej inicjatywie podjętej z okazji jubileuszu 800-lecia świątyni: przez 9 dni przez całą dobę kontynuowana była w kościele adoracja Najświętszego Sakramentu. Pojawiła się ponadto myśl, by w jubileuszowym roku raz w tygodniu poznawać bliżej jeden z licznych ołtarzy w kościele.
Prowincjał salwatorianów, ks. Józef Figiel, wspomniał znajdujący się w Księdze Henrykowskiej zapis słów księcia Henryka Brodatego – mówiący o fundacji trzebnickiego kościoła. Choć książę wspomina o tym, że wzniesienie świątyni ma zapewnić zbawienie jego bliskim, to przecież – zauważył ks. J. Figiel – dokonało się tu dzieło o wiele większe niż wyraził to H. Brodaty: poprzez wieki zbliżało się w tym kościele do Boga niezliczone mnóstwo najróżniejszych ludzi.
Z okazji jubileuszu w bazylice została umieszczona – i poświęcona przez metropolitę – pamiątkowa tablica. Popołudniu rozpoczął się parafialny festyn "Bartłomiejki".