We Wrocławiu uczcili pamięć wszystkich tych, którzy tworzyli ruch Solidarności w 39. rocznicę jego powstania, czyli podpisania porozumień sierpniowych.
Wrocławskie obchody 39. rocznicy podpisania porozumień sierpniowych rozpoczęły się 25 sierpnia od złożenia kwiatów na grobach śp. Kazimierza Michalczyka i śp. Piotra Bednarza na cmentarzu Grabiszyńskim we Wrocławiu.
Następnie w południe została odprawiona Msza św. w sanktuarium Matki Bożej Pocieszenia we Wrocławiu, której przewodniczył bp Andrzej Siemieniewski. Później przedstawiciele Solidarności i innych instytucji złożyli kwiaty pod tablicą przy ul. Grabiszyńskiej 184. Tam, w zajezdni autobusowej, rodziła się pierwsza S. Dzisiaj funkcjonuje w tym miejscu muzeum Centrum Historii "Zajezdnia".
- Przywołujemy w pamięci tych, którzy tworzyli Solidarność przed 39 laty. Powierzamy, Boże, Twojej łasce tych, którzy tworzą ten ruch dzisiaj. Dopomóż nam wszystkim, byśmy mogli działać, pracować i modlić się dla dobra naszej ojczyzny. Prosimy o to przez wstawiennictwo bł. ks. Jerzego Popiełuszki - modlił się z zebranymi bp Siemieniewski.
- Nie bez kozery powitałem was słowem: "Szczęść, Boże!". To nasze stare, pracownicze zawołanie, chwalące Pana Boga i mobilizujące do pracy. Dzisiaj, gdy ludzie się tak witają, są wytykami palcami, wyśmiewani. Tak nie powinno być. A przypomnę, że Solidarność powstała dzięki wybraniu na Stolicę Piotrową Karola Wojtyły. To nas zmobilizowało. Jesteśmy od początku wierni nauce Kościoła katolickiego. Przesłanie ludzi Solidarności: "jeden drugiego brzemiona noście" pochodzi z Ewangelii - mówił Kazimierz Kimso, szef dolnośląskiej Solidarności.
- Solidarność miała ogromny wpływ na historię Polski, ale i całej Europy. Ten zryw ku wolności, ku walce o godność człowieka, był rzeczą wyjątkową, ale mógł się udać tylko dzięki wspólnocie, w duchu solidarności. To, że 39 lat temu udało się zrobić pierwszy wyłom w reżimie komunistycznym, wynika ze wspólnego działania. Jako naród wtedy, kiedy działamy razem, naprawdę możemy zrobić wielkie rzeczy - przemawiał Paweł Hreniak, wojewoda dolnośląski.
Podkreślił, że nadal aktualne jest to, z czym Solidarność szła na sztandarach: władza jest po to, by wsłuchiwać się w głos narodu i realizować jego potrzeby.
Minister Bogdan Drzastwa, zastępca głównego inspektora pracy, przeczytał list ministra Wiesława Łyszczka do Kazimierza Kimsy.
- Gdy powstawała Solidarność, miałem rok. Jako przedstawiciel młodego pokolenia chciałbym podziękować wszystkim, którzy tworzyli S. To ruch, w którym mówi się tak, jak jest, nie szuka się kłamstw, półsłówek. Godność jest na pierwszym miejscu - stwierdził wicemarszałek województwa dolnośląskiego Marcin Krzyżanowski.
W ramach obchodów powstania Solidarności 7 września czeka nas jeszcze Bieg Solidarności przy ul. Na Grobli 28 we Wrocławiu.