O największym z cudów Matki Bożej - prowadzeniu ludzi do doświadczenia bezwarunkowej Bożej miłości - mówił ks. Krystian Charchut w uroczystość NMP Częstochowskiej w kościele paulinów we Wrocławiu.
Za Jej przyczyną dzieją się rozmaite cuda, także uzdrowienia, rozwiązywane są trudne sprawy, ale przede wszystkim Maryja chce, byśmy doświadczyli Bożej miłości, byśmy czuli się kochani – mówił ks. K. Charchut przewodnicząc odpustowej Mszy św. – Wtedy choroby i rozmaite trudności, nawet jeśli pozostaną w naszym życiu, nie będą miały dla nas aż tak wielkiego znaczenia.
Wyjaśniał, że spotkanie z Maryją jest zarazem spotkaniem z pełnym miłości Ojcem. Jesteśmy Jego synami i córkami, Jego dziećmi, a więc i dziedzicami – przede wszystkim dziedzicami bezwarunkowej miłości Ojca. Jesteśmy zaproszeni, by zapatrzyć się w Matkę Bożą, a przez to doświadczyć otulenia miłością; by zwracać się do Boga mówiąc „Abba” – „Tatusiu”. To słowo niesie czułość, delikatność, pokój, bezpieczeństwo.
– Ojciec niebieski, Tatuś, mówi „Kocham cię. Moja córko, mój synu, nie musisz być niewolnikiem swych grzechów, braków, swojej przeszłości” – wyjaśniał ks. Charchut. – Maryja poleca na weselu w Kanie „zróbcie wszystko, cokolwiek wam powie”, czyli: „patrzcie na Jezusa”. Św. Jan napisał, że na owym weselu On objawił swoją chwałę. Co jest tą chwałą? Cuda? Majestatyczna obecność Boga? Też, ale przede wszystkim Jego chwałą jest to, że wszyscy na tym weselu poczuli się kochani przez Boga…
Czego nam brakuje w życiu, że wciąż brak nam radości? Miłości nam brakuje. Maryja mówi „patrzcie na Jezusa” – bo jak będziecie patrzeć, to się zakochacie w Nim. Wtedy doznacie uwolnienia od złych duchów, uleczenia, uzdrowienia małżeństw… Człowiek potrzebuje doświadczenia darmowej miłości.
Ks. Krystian podkreślił, że dopiero takie doświadczenie, poczucie bycia kochanym, bycia bezpiecznym przy Bogu, umożliwia zawierzenie się Mu. Jesteśmy zaproszeni do maryjnej miłości miłosiernej – całkowitego zdania się na Maryję. Mamy wówczas do kogo mówić Tatusiu i Mamusiu. Tacy rodzice najlepiej zatroszczą się o nas.
– Nie dziwię się, że Kościół katolicki „oszalał” na punkcie Maryi. Św. Tereska od Dzieciątka Jezus mówiła, że gdy kochamy, czujemy potrzebę wypowiadania tysiąca szaleństw. I o Maryi mówimy na różne sposoby, jak jest cudowna, urocza, piękna, mądra… A Ona dziś nam mówi: „Nie jesteś już niewolnikiem grzechów, zranień”. Przychodzi, by dać ci bezwarunkową Bożą miłość.
Wszyscy zostali zaproszeni do zapatrzenia się w Maryję. Agata Combik /Foto Gość Ks. K. Charchut zapraszał do odkrycia Bożej czułości. Agata Combik /Foto Gość