Nowy rok szkolny w Zespole Szkół Salezjańskich "Don Bosco" we Wrocławiu rozpoczęło łącznie 601 osób. Na dobry początek uczniowie, nauczyciele i rodzice wzięli udział w Eucharystii w kościele pw. Michała Archanioła.
We wstępie do Mszy św. ks. Jerzy Babiak, dyrektor Zespołu Szkół Salezjańskich zaznaczył, że poprzez udział w Mszy św. społeczność szkolna chce pokazać, że nie można kolejnych etapów życia rozpoczynać i kontynuować bez Chrystusa. - Bardzo się cieszę, że możemy się spotkać we wspólnocie szkolnej - mówił i podkreślił, że liczba uczniów wzrosła do 601.
W homilii ks. Jarosław Pizoń zauważył zróżnicowaną wiekowo wspólnotą uczniów. Zwrócił uwagę, że wszyscy są wypoczęci po długich, choć wciąż za krótkich wakacjach. - Chcemy spotkać się na dziękczynieniu Panu Bogu - mówił.
Ks. Jarosław Pizoń, inspektor salezjanów. Karol Białkowski /Foto GośćNawiązał do obecności w ostatnich dniach w miejscowym kościele figury św. Michała Archanioła i do jego pytania "Któż, jak Bóg?". - Na kim , jak nie na Panu Bogu budować. Z kim, jak nie z Panem Bogiem się zaprzyjaźnić? - pytał zebranych.
Podkreślił, że dzięki Panu Jezusowi i księdzu Bosco otrzymaliśmy tę szkołę, to środowisko, żeby pozwolić się kształtować, wychowywać. - To wielka szansa. Jest wiele szkół i każda jest pewnie dobra, ale my wybraliśmy właśnie tę. Tu nie ma przypadku. To jest działanie Pana Boga - dodał.
- Jeśli w tej szkole ma się dokonać coś wielkiego w naszych dzieciach i młodzieży, to najpierw musimy się zaprzyjaźnić z Jezusem i ks. Bosco. Później stworzymy wspólnotę i wszystko, co jest w programie nauczania, kształtowania będzie oparte na dobrym fundamencie - umysły i serca się ukształtują młodzież umocni się na dobrych chrześcijan i uczciwych obywateli. I będziemy darem dla Pana Boga i ojczyzny - mówił na zakończenie.
Nowy rok szkolny w Zespole Szkół Salezjańskich rozpoczęło ponad 600 uczniów. Karol Białkowski /Foto Gość