W Kowalowie należącym do parafii w Jutrzynie (dekanat Wiązów) kult tej świętej, dziewicy i męczennicy trwa od 714 lat.
Uświadomił to słuchaczom proboszcz – ks. Andrzej Jackiewicz, podczas Mszy św., której przewodniczył ks. Janusz Durlik z parafii w Owczarach.
Kaznodzieja przypomniał podstawowe wiadomości o świętej – córce króla Brytów. Wyjaśniał, że na ziemiach śląskich szczególnym kultem otaczały ją cysterki z opactwa w Trzebnicy. To otoczenie św. Jadwigi zadecydowało, że w wiosce Hermana (Hermansdorf) ufundowano miejsce kultu świętej męczennicy z Kolonii.
Do 1815 roku opiekunami świątyni byli joannici. Zadbali o piękne średniowieczne freski (po II wojnie światowej w znacznym stopniu zostały zdewastowane). Współcześni mieszkańcy Kowalowa z ogromną determinacją starają się, aby ich kościół powrócił do dawnej świetności. Utworzyli w tym celu stowarzyszenie, które pomaga proboszczowi w uzyskiwaniu różnych celowych dotacji. Efekty tych działań robią na pielgrzymach duże wrażenie.
Święta Urszula była na tych ziemiach kiedyś popularna – czego dowodem jest fresk z XV wieku znajdujący się na północnej nawie bocznej katedry we Wrocławiu. Ksiądz Andrzej zwracał uwagę na stale rozwijający się w tym miejscu kult. Przejawem tego są między innymi systematyczne pielgrzymki sióstr zakonnych z archidiecezji wrocławskiej.
Na potwierdzenie tych słów celebrans – ksiądz Janusz Durlik – w swoim oraz swoich parafian imieniu złożył piękny dar wdzięczności: współczesne wota ku czci świętej patronki.
Świątynię zdobią średniowieczne freski. Łukasz MazurProcesja eucharystyczna. Łukasz Mazur