"Życzę ci świętości". Czy często słyszymy takie słowa? W uroczystość Wszystkich Świętych, gdy właściwie wszyscy mają imieniny, warto sobie uświadomić ich sens. Mówił o tym ks. Andrzej Szczepański w kościele św. Jadwigi przy ul. Pilczyckiej.
Naszym zadaniem jest stawanie się świętymi każdego dnia – podkreślał podczas Mszy św., której przewodniczył o. Jarosław Konieczny OMI. Zwrócił uwagę na małe, proste rzeczy, które prowadzą do uświęcenia. Czasem będzie to trochę łagodności, pokory, poczucia humoru, które załagodzą napiętą sytuację; czasem drobne prace, które uczynią kogoś radośniejszym, innym razem cierpliwe wysłuchanie kogoś.
Wypowiadając słowa błogosławieństw, Jezus mówi dziś: „Szczęśliwi jesteście”. „Niczego wam nie może brakować, bo jestem wśród was. Przychodzę do was w Eucharystii, w swoim słowie” – zapewnia. Ewangelia mówi, że usiadł, głosząc te słowa. Zniżył się do poziomu słuchaczy. Błogosławieństwa otwierają nas na Boga. – Z okazji imienin wszystkich życzę, byśmy mogli być świadkami Bożej miłości – mówił ks. Andrzej. – Jak mówi jedna z piosenek: „Święty kocha Boga, życia mu nie szkoda. Kocha bliźniego, jak siebie samego”.
Po Eucharystii uformował się barwny korowód, w którym niesione były relikwie świętych. Część uczestników szła w przebraniach – między innymi św. Jadwigi, pastuszków z Fatimy, św. Teresy, bł. ks. Jerzego Popiełuszki, św. Franciszka, aniołów. Po drodze zatrzymali się na chwilę rozważania słowa Bożego i modlitwy za miasto.
Po dojściu do kościoła pw. NMP Królowej Pokoju można było oddać część relikwiom świętych przyniesionym z różnych parafii dekanatu. Proboszcz o. Jerzy Ditrich OMI udzielił wszystkim błogosławieństwa, a dzieci zaprosił na bal Wszystkich Świętych.
Mnóstwo relikwii świętych towarzyszyło wieczornej modlitwie. Agata Combik /Foto Gość