Ze starej butelki robią piękny wazon, z kawałka styropianu dzieło sztuki. Lichy barak zmienia się tu w zielony ogród, ruiny ludzkiego życia – w nowy gmach.
Jubileusz 20 lat funkcjonowania placówki przy ul. Strzegomskiej we Wrocławiu (wcześniej schronisko działało przy Złotostockiej) zgromadził mnóstwo przyjaciół tego miejsca. – Dzisiejszy człowiek jest „człowiekiem elewacji”. Łatwo ocenia po tym, co zewnętrzne. A nie powinniśmy nikogo oceniać, zanim nie spotkamy się z nim w jego sercu – mówił bp Jacek Kiciński, wspominając o potrzebie wsłuchania się w każdą osobę.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.