O tym, że w dobie epidemii koronawirusa ludzie potrzebują wspólnotowej modlitwy przez internet, świadczą transmisje modlitewne ks. Teodora Sawielewicza. Możesz dołączyć i modlić się razem z tysiącami Polaków.
Młody ksiądz pracujący na co dzień w Oleśnicy od 1,5 roku na swoim kanale YouTube i profilu „Teobańkologia” na Facebooku przeprowadza transmisje modlitewne. To jedyna tego typu inicjatywa w całym kraju.
- Zebrałem po prostu różne formy modlitwy, dotychczas transmitowane przez wirtualne łącza w innych miejscach. Dlatego modlę się przez wstawiennictwo świętych, różańcem, wstawienniczo, powołując się na charyzmaty Ducha Świętego lub korzystając z form pobożności ludowej - wymienia ks. Teodor.
Na samym początku, przed kilkunastoma miesiącami, w modlitwach na żywo uczestniczyło około 250 osób. Pół roku temu było ich już około tysiąca, a tuż przed ogłoszeniem zagrożenia w związku z koronawirusem wspólnota internetowa obecna podczas czasu transmisji modlitwy liczyła około 4 tysięcy wiernych. Jednak przez ostatnie dwa dni zdarzyło się coś niespodziewanego nawet dla samego ks. Teodora.
- Ogłosiłem codzienną modlitwę za wszystkie sprawy związane z panującą epidemią. O światło Ducha Świętego dla lekarzy, o mądrość dla rządzonych, za chorych itd. W środę wieczorem na żywo za wstawiennictwem św. Rity i św. Szarbela modliło się z nami aż ok. 18 tysięcy ludzi podczas samego czasu transmisji - informuje ks. Sawielewicz.
Prawdopodobnie była to największa transmisja na żywo w polskim internecie w 2020 roku. Na drugi dzień w czwartkowej modlitwie na żywo uczestniczyło ponad 10 tysięcy ludzi. Ewidentny wzrost na kanałach społecznościowych spowodowany epidemią świadczy o tym, że ludzie przesiadując w domach potrzebują wspólnotowej modlitwy.
Warto dodać, że oprócz widzów na żywo wiele osób odtwarza później nagrania. Jedno z nich na Facebooku ma prawie milion wyświetleń.
- Budujemy internetową, specyficzną wspólnotę modlitewną, która rośnie w siłę i wzmacnia ludzi. A w tym czasie epidemii to szczególnie ważne i potrzebne, gdy tworzymy pewną alternatywę dla wspólnot "w realu" - podkreśla oleśnicki wikariusz.
Ze statystyk internetowych wynika, że największą grupę wirtualnych wiernych tworzą ludzie powyżej 40. roku życia. Ale nie brakuje młodszych.
- Po komentarzach pod transmisją widać, co jest w ich sercu, na czym im zależy, składają tez świadectwa, że modlitwa ich uspokaja, rozjaśnia umysł, przybliża do Jezusa, uzdrawia na duszy i ciele. Składane są świadectwa nawrócenia zarówno w publicznych komentarzach oraz w prywatnych wiadomościach. Odbiorcy piszą także o udokumentowanych uzdrowieniach, przekazują zaświadczenia lekarskie. Wielu ludzi wraca do kolejnych modlitw, gdy już raz w nich uczestniczy. W ten sposób szybko przyrasta liczba modlących się internautów - opowiada ks. Teodor.
Modlitwy odbywają się codziennie o godz. 21:37, w środy o godz. 20:00, a w niedziele o godz. 19:15. Patronat nad ewangelizacyjnym dziełem objął biskup Andrzej Siemieniewski, który wspiera ks. Teodora rozeznaniem, otacza go opieką duchową i konsultacją teologiczną. Wrocławski biskup pomocniczy widzi sens tego typu działalności duszpasterskiej w wirtualnym świecie.
Ks. Sawielewicz zaznacza od razu, że transmisje modlitw nie mogą stać się zastępnikiem Mszy świętej przeżywanej „w realu”. Oczywiście teraz, w okresie walki z epidemią, trzeba zachować szczególną ostrożność. - Chrześcijanie w trudnościach gromadzili się w katakumbach, a my w XXI wieku podczas zagrożenia wirusem gromadzimy się w internecie na modlitwie - stwierdza młody kapłan.
I dodaje: - Dla mnie porażką byłoby, gdyby owocem tych modlitw okazało się rzadsze uczęszczanie do kościoła. Oczywiście wyłączając ten okres kwarantanny. A jeśli działa przez te transmisje Duch Święty, to jestem przekonany, że On poprowadzi zaangażowanych internautów do wspólnoty parafialnej - mówi młody kapłan.
Zaprasza każdego chętnego do dołączania. Najbliższa okazja już dziś (13 marca). O 21.37 rozpocznie się Droga Krzyżowa na profilu Teobańkologii i na YouTube. W sobotę o 21:37 śpiewany różaniec.