W nadzwyczajnym czasie zagrożenia epidemicznego nie tylko kapłani chcą być wciąż blisko ludzi. Zakonnice również oferują swój czas na rozmowy przez telefon lub internet.
Kilka dni temu pisaliśmy o kapłańskiej inicjatywie, którą podjęli młodzi księża z archidiecezji wrocławskiej. Uruchomili oni internetową akcję "Mój czas jest twój".
Każdy chętny kapłan może ustawić sobie specjalną grafikę w mediach społecznościowych, by oddać się do dyspozycji ludzi przez telefon i komunikatory internetowe.
Inicjatywę podjęły także siostry zakonne, rozszerzając pomysł o osoby konsekrowane. Czyli możesz pogadać nie tylko z księdzem, ale teraz także z zakonnicą.
- To dla nas dobry czas, by się otworzyć na rozmowy z osobami, które tego teraz potrzebują. Oczywiście telefonicznie lub przez internet. Bo takimi przewodami bakterie nie przechodzą, a można wtedy porozmawiać o tym, co w sercu piszczy. Dzisiaj mamy okazję usłyszeć w sobie to, co wcześniej zagłuszała nam codzienność. Może ktoś nie zdążył uczestniczyć w rekolekcjach wielkopostnych, dlatego zapraszam wszystkie osoby konsekrowane, które mogą, do dostępności dla innych - zachęca s. Maria Czepiel CSSE.
Elżbietanka dodaje, że sama przebyła już kilka wartościowych i potrzebnych konwersacji. Pomoc duchowa podczas stanu zagrożenia epidemicznego może faktycznie zaistnieć dzięki technice mimo kwarantanny i izolacji. Kościół jednoczy się w tym czasie, podejmując różnego rodzaju inicjatywy na miarę swoich możliwości.
Powstała także specjalna strona internetowa akcji "Mój czas jest twój", na której chętni księża i zakonnice zgłaszają się do dyspozycji, a wierni mogą uzyskać tam do nich kontakt.
- Ta nasza zabiegana codzienność często przykrywa naszą więź z Bogiem. Może więc potrzebujemy takiego czasu jak teraz. Możemy go naprawdę dobrze wykorzystać - podsumowuje s. Maria.