To wakacyjna propozycja dla młodzieży z Henrykowa i okolic. Nie tylko tej pobożnej i wierzącej. Ks. Piotr Rozpędowski rusza z regularnymi spotkaniami.
Pierwsze odbędzie się 2 lipca o godzinie 17. Następne planowane są w każdy czwartek o tej samej porze. Klasztor Księgi Henrykowskiej czeka na młodych. Można dołączyć w każdej chwili.
Pomysł ks. Piotra Rozpędowskiego jest odpowiedzią na wakacje w pandemii. Wiele dzieci i młodzieży nie wyjeżdża z tego powodu na letni odpoczynek. Spędzają czas w domach, włócząc się po okolicy. Kapłan na co dzień pracujący w katolickim liceum w Henrykowie chce wyjść do nich, dając im nie rybę, ale wędkę.
- Pytałem nastolatków z Henrykowa i okolic, co robią po zakończeniu roku szkolnego. Wielu nie ma żadnych planów. Czasem widzę, jak przyjeżdżają pod naszą szkołę i siedzą. Niech dalej do nas przyjeżdżają, ale możemy razem spędzić ten czas w ciekawy sposób - zapowiada ks. Rozpędowski.
Wokół henrykowskiego klasztoru znajduje się dużo terenu rekreacyjnego, który młodzi mogą wykorzystać. Ks. Piotr chciałby, żeby uczestnicy stali się także organizatorami, dlatego jest otwarty na pomysły.
- Ogniska, kina plenerowe, dyskusje, gry, zabawy, tańce, a może też wycieczki? Wokół Henrykowa mamy ciekawe punkty do zwiedzania np. malowniczy kościół Jana Pawła II w Kobylej Głowie. Zorganizujmy np. rajdy piesze - proponuje.
Oprócz tego pragnie zaadaptować część pomieszczeń klasztornych na specjalną strefę dla młodzieży, gdzie nastolatkowi mogą przychodzić i swobodnie się czuć, rozmawiać, zjeść pizze, integrować się.
- W naszej okolicy niestety panuje pustka duchowa dla młodych ludzi. Nie chcę siedzieć bezczynnie i patrzeć, jak im czas przecieka przez palce. Nie chodzi też o zbieranie tylko wierzącej młodzieży. Każdy może przyjść. Liczymy się z głosem młodych, więc czekam także na ich propozycje. W założeniu grupa ma być kreatywna, a nie spełniać tylko jakąś moją wizję - podsumowuje ks. Piotr.
Spotkanie będą organizowane zgodnie z aktualnymi wymogami sanitarnymi w związku z epidemią.