Kto lubi sprzątać w wakacje? Niby odpowiedź jest prosta, ale jednak są tacy, co lubią i robią to z wielką pasją. Tak się kształtuje charaktery!
Od poniedziałku 13 lipca młodzież z różnych miast dolnośląskich uczestniczy w pięciodniowym spotkaniu "Kuźnia charakterów", które w Trzebnicy zorganizował Ruch Młodzieży Salwatoriańskiej.
- Chcemy pomóc kształtować charakter młodych ludzi poprzez dwa tory: duchowość i pracę fizyczną. Modlimy się, słuchamy konferencji tematycznych związanych z pracą nad sobą. Wczoraj np. ćwiczyliśmy charakter na kajakach w dolinie Baryczy (śmiech). To było ciekawe wyzwanie. Mówimy młodym ludziom o poszukiwaniu siebie, patrząc wstecz, na to, co otrzymaliśmy do Boga, od ludzi, jacy byliśmy. W ten sposób paradoksalnie robimy krok do przodu - tłumaczy ks. Jerzy Lazarek SDS, duszpasterz Ruchu Młodzieży Salwatoriańskiej.
Młodzi codziennie odkrywają nieznane kąty bazyliki św. Jadwigi, porządkując spory obszar poddasza. Segregują i wynajdują tam ciekawe, zabytkowe przedmioty np. stare obrazy, teksty liturgiczne, księgi, fragmenty ozdobne ołtarzy, krzyże. To niełatwe, ale interesujące zajęcie.
- Motywujemy ich do codziennej formacji, rozwijania charakteru i duchowości, odkrywania wartości nawet najprostszej pracy. Takie wakacyjne rekolekcje są potrzebne, bo żyjemy w czasie, kiedy młodzież wszystko ma i bardzo mało od siebie wymaga. Podoba mi się, że tutaj młodzi chcą przekraczać swoje granice i bariery, nie przychodzą na gotowe, ale sobie zapracowują na coś, a przez to szanują to, co otrzymują - oświadcza ks. J. Lazarek.
Uczestnicy nie migają się od ciężkiej pracy. Wiedzą, że będą mieli także czas na rozrywkę (np. basen) ale i na modlitwę (np. krąg biblijny, Msza). Wszystko składa się w jedną spójną całość.
- Buduję wspólnotę, poznaję nowych ludzi, bo większości osób nigdy wcześniej nie spotkałem. Chodzi o modlitwę, pracę, integrację oraz relaks. Cieszę się, że odświeżamy tę nieco ukrytą i niedostępną na co dzień część bazyliki. W sumie to mogłem leżeć do góry brzuchem na wakacjach, ale interesuję się historią i czuję się związany z bazyliką św. Jadwigi, dlatego nie przegapię takiej okazji do zwiedzania zakamarków. A przy okazji mierzę się sam ze sobą w konkretnej pracy - mówi 19-letni Bartłomiej Ciba.
Amelia Lubicz Miszewska bardzo lubi uczestniczyć w inicjatywach Ruchu Młodzieży Salwatoriańskiej. Tam rozwija się, a także wycisza i uspokaja.
- Spędzam czas z Bogiem, z ciekawymi ludźmi i z samą sobą. Nawet przy tym sprzątaniu nadarza się okazja na przemyślenia. W RMS-ie zauważyłam, że lubię odkrywać nowe miejsca. Na tym poddaszu można znaleźć wiele interesujących rzeczy. Potrzebowałam takich rekolekcji, bo o miejsca zgiełku, wielu emocji i bodźców dzisiaj nietrudno. A wyciszenie jest teraz na wagę złota - stwierdza 16-letnia Amelia Lubicz Miszewska.