Szefowie jednostek 1. hufca wrocławskiego Skautów Europy z kręgu Chrystusa Króla pokonali przez 7 dni wraz ze swoim duszpasterzem prawie 100 kilometrów pieszo po Bieszczadach.
Była to coroczna letnia wędrówka harcerska, w której uczestniczą mężczyźni w wieku 18-25 lat.
Tym razem szesnastu Zawiszaków wraz z ks. Mariuszem Sobkowiakiem pielgrzymowało z Cisnej do sanktuarium Matki Bożej Rudeckiej Królowej Bieszczadzkiej w Jasieniu-Ustrzykach Dolnych. Była to wymagająca trasa. Harcerze spali w namiotach, kąpali się czasem w potokach, strumykach, czy pod szlauchem z wodą.
- Trasa okazała się bardzo różnorodna. Raz szliśmy górami wzdłuż granicy polsko-słowackiej, znajdując się z dala od jakiejkolwiek cywilizacji. Innego dnia przemierzaliśmy połoniny lub wędrowaliśmy przez las pagórkami. Raz przepłynęliśmy 10 kilometrów kajakami przez Jezioro Solińskie. Każdy dzień miał zatem swoją specyfikę - mówi Jan Uryga HR, hufcowy 1. hufca wrocławskiego.
Skauci także po drodze pomagali. W pewnym momencie odbywali służbę w parafii, gdzie m.in. porządkowali dom pielgrzyma i grabili trawę. Przez tydzień przebywali oni na łonie natury, podziwiając piękno Bieszczad.
- Wędrówka ma znaczenie pedagogiczne i formacyjne. W jej trakcie szefowie rozmawiają między sobą o jednostkach i problemach. Próbują sobie nawzajem pomagać. Osobiście każdy szef formuje się technicznie i życiowo poprzez zorganizowanie się do takiej wyprawy. Chodzi pokonywanie trudności, hartowanie ducha, przełamywanie swoich ograniczeń. To wszystko ma znaczenie, ponieważ podczas marszu panują wymagające warunki - tłumaczy J. Uryga.
Harcerzom z Federacji Skautingu Europejskiego w tej przygodzie towarzyszył kapłan, który był odpowiedzialny za duchowy program wypadu.
- Codziennie rozpoczynaliśmy jutrznią, modliliśmy się na Eucharystii, odmawialiśmy różaniec, odbywaliśmy Godzinę Drogi, czyli spotkanie ze Słowem Bożym - wymienia ks. Mariusz Sobkowiak, krajowy duszpasterz Skautów Europy.
Oprócz tego każdego dnia uczestnicy słuchali konferencji, których temat w tym roku oscylował wokół prawa harcerskiego.
- Było m.in. o tym, że harcerz jest karny, każde zadanie wykonuje sumiennie do końca, jest czysty w myśli, mowie i uczynkach - tłumaczy ks. M. Sobkowiak.