Ks. prof. Bogdan Ferdek o represyjnej tolerancji, tęczy, współczesnym raju i potędze Maryi.
Podczas Mszy Świętej w parafii Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny w Bagnie wykładowca Papieskiego Wydziału Teologicznego wygłosił homilię ważną w kontekście historii wojny polsko-bolszewickiej i współczesności.
Wyjaśniał, że smok z bitwy w Apokalipsie to symbol przeciwnika Boga, który toczy walkę z Bogiem i tymi, którzy w Niego wierzą. Apokalipsa wyjaśnia, że smok to wąż starodawny, który zwie się diabeł, zwodzący całą zamieszkałą ludzkość. Bitwa smoka z niewiastą rozpoczęła się już w raju. Smok przekonał Ewę, że może być jak Bóg i zbudować raj na ziemi, w którym nie trzeba się będzie liczyć z prawem Bożym.
- Wizję takiego raju na ziemi, raju będącego dziełem człowieka, w którym nie liczy się Boże prawo, skonstruował marksizm. W tym marksistowskim raju, czyli w społeczeństwie komunistycznym, miała funkcjonować zasada: "Każdemu według jego potrzeb". Wyjaśniali to Karol Marks i Fryderyk Engels w książce "Ideologia niemiecka". Napisali tam, że gdy zapanuje dobrobyt, człowiek będzie mógł dzisiaj robić to, a jutro owo. Po śniadaniu będzie mógł polować, po obiedzie łowić ryby, a po kolacji pasać bydło. Robić to, na co ma ochotę - mówił ks. prof. Ferdek.
Taką wizję marksistowskiego raju niesiono właśnie na bagnetach wojsk sowieckich. Chciano ją realizować w Polsce, w Europie i na całym świecie.
- Bitwa Warszawska miała nie tylko aspekt militarny, ale i ideologiczny. Bitwa nie zakończyła się 100 lat temu, ona trwa nadal w aspekcie ideologicznym - stwierdził wykładowca Papieskiego Wydziału Teologicznego.
Tłumaczył, że w roku 1968 jakby pożeniono marksizm z liberalizmem. Dokonał tego głównie filozof Herbert Marcuse, autor eseju "Represyjna tolerancja". Ten pożeniony marksizm z liberalizmem dalej chce wyzwalać.
- Najpierw chciał wyzwalać robotników. Dzisiaj chce wyzwolić kobiety od dominacji mężczyzn. Kobiety i mężczyzn z kolei chce wyzwolić od dominacji ich płci. Człowieka białego chce wyzwolić z jego białości, utożsamianej z rasizmem. A na końcu chce wyzwolić przyrodę od największego szkodnika, jakim jest człowiek. To wizja współczesnego raju. Może nie tyle czerwonego, co właśnie tęczowego - stwierdził ks. prof. Ferdek.
Ten raj budowany jest za pomocą represyjnej tolerancji. Według Marcusego mniejszości mają prawo do przemocy, bo przemocą łamią dotychczasową złą przemoc. To jest dobra przemoc.
- I mamy tego przykłady na Krakowskim Przedmieściu w Warszawie, gdzie Chrystusa dźwigającego krzyż chciano zbezcześcić tęczową flagą. Dzisiejsza Bitwa Warszawska to agresja liberalnego marksizmu. Przy czym ta agresja idzie nie ze Wschodu, ale z Zachodu. Bitwa Warszawska zakończyła się krótkotrwały zwycięstwem. 25 lat później marksizm kolonizował Polskę. Dzisiejsza Bitwa Warszawska może zakończyć się nową kolonizacją Polski. Zaangażowane są w to potężne siły: elita uniwersytecka, artyści, a nade wszystko media - diagnozował kapłan.
Chrześcijanie natomiast pokładają nadzieję w Bogu. Bóg ostatecznie zawsze zwycięża, a jednym z jego zwycięstw było wniebowzięcie Maryi.
- Ono objawia już teraz zbawienie, potęgę i królowanie naszego Boga. W Niewieście z Apokalipsy, której nie zwyciężył smok, możemy widzieć Maryję. Wniebowzięta Maryja ma już własny udział w zwycięstwie Jezusa nad śmiercią, piekłem i nad szatanem. Jezus i Maryja są nowym Adamem i nową Ewą, którzy wygrali bitwę ze smokiem, w przeciwieństwie do pierwszych ludzi - tłumaczył teolog.
Jak stwierdził, Jezus i Maryja inaugurują już nowy raj dla tych, którzy w nich wierzą. Ten nowy raj oznacza ostateczną klęskę smoka i daje nam nadzieję, którą mieli uczestnicy Bitwy Warszawskiej. Oni nie pozwoli zamienić krzyża na sierp i młot.
- Miejmy tę nadzieję, bo w tej nowej Bitwie Warszawskiej nie możemy pozwolić, aby krzyż został zastąpiony tęczą - zakończył ks. prof. Ferdek.