Przed nami 3. Henrykowski Maraton Rowerowy "Ora et Ride". Do rywalizacji po pięknych Wzgórzach Strzelińskich mogą stanąć zarówno świeccy, jak i duchowni.
Trzecia edycja rajdu rowerowego bezdrożami gminy Ziębice ze względu na pandemię koronawirusa organizowana jest w nowym terminie - 13 września. Impreza ma rangę Mistrzostw Polski Księży i Kleryków. Organizatorzy, czyli gmina Ziębice, stowarzyszenie Pro-Run Wrocław i Klasztor Księgi Henrykowskiej, wyznaczyli tym razem trzy trasy na wyścigi kolarstwa górskiego MTB. Są to Fun - 15 km, Mini - 33 km i Mega - 49 km.
Podczas Henrykowskiego Maratonu Rowerowego obowiązują sektory startowe. Ze względu na COVID-19 maksymalny limit uczestników na jednym dystansie to 150 osób. Prawo startu z I sektora mają zawodniczki i zawodnicy startujący na dystansie Mega, z II sektora ci startujący na dystansie Mini, a z III sektora uczestnicy wyścigu Fun. Start poszczególnych sektorów odbywał się będzie w ok. 5 minutowych odstępach.
Klasyfikacja obejmuje kategorię open, ale w ramach całej imprezy są rozgrywane także Mistrzostwa Polski Księży i Kleryków - tym razem na dystansie Mini - 33 km. Ostatnim razem duchowni rywalizowali na odcinku 50-kilometrowym.
- To była jednak za ciężka trasa, dla wielu mordęga. Łącznie przewyższenia sięgnęły wielkości Śnieżki, czyli 1600 metrów. Korzystając z poprzednich doświadczeń, proponujemy 33-kilometrową, atrakcyjną trasę. Jak to się branżowo mówi: "wycisnęliśmy z niej maxa". Nie będzie długich podjazdów tylko praca interwałowa. Przygotowaliśmy trzy zjazdy techniczne i jeden ciężki podjazd. W skali trudności 1 do 6 dałbym 3,5 - uśmiecha się ks. kpt. Krzysztof Deja, organizator, dyrektor KLO w Henrykowie i zapalony kolarz górski, który nie ukrywa, że w tym roku ostrzy sobie zęby na mistrzostwo polski księży.
Uczestnicy henrykowskiego "Ora et Ride" otrzymają atrakcyjny pakiet zawodnika - chustę, worek-plecak i medal. W tym roku sportowym emocjom nie będzie towarzyszyć piknik ze względu na pandemię. Organizatorzy nie chcieli jednak w ogóle rezygnować z imprezy. Dlaczego?
- Bo trzeba się ruszać. Pandemia pandemią, obostrzenia są potrzebne, ale sport pozostaje sportem i jest formą przeciwstawienia się epidemii. Żeby wzmacniać odporność, trzeba się ruszać. Nie możemy siedzieć w zamknięciu, tak się nie da. Zacznijmy od spaceru, przejdźmy potem na lekki bieg, wsiądźmy na rower, korzystajmy z dóbr naszej ojczyzny. Przepisy sanitarne są ważne, ale odporności nie zbudujemy na siedzeniu w domu, tylko na ruchu - mówi ks. kpt. K. Deja.
Wszystkich zaczynających swoją przygodę z rowerem zachęca do spróbowania swoich sił na dystansie Fun, czyli 15 kilometrów. A dla bardziej zaprawiony są Mini i Mega.
Sam brał już udział w tym sezonie w dwóch zawodach.
- Od pierwszego dnia pandemii powiedziałem sobie, że będę regularnie jeździł po lesie, bo to dla mnie świetna odskocznia od codzienności. To pozwalało mi przetrwać epidemię. Cały czas byłem więc w cyklu treningowym, przygotowując się do wyścigu w kwietniu. Wtedy bowiem miał się rozpocząć sezon. Potem terminy się poprzesuwały, więc podtrzymywałem rytm treningowy. Poprawiłem swoje parametry sportowe i niecierpliwością czekam na 13 września - zapowiada ks. Krzysztof Deja.
Zapisy na 3. Henrykowski Maraton Rowerowy odbywają się przez stronę internetową i trwają do 10 września