O doświadczeniu bycia "dziedzicem" skarbów Kościoła, a także historii swojego narodu oraz o znaczeniu gromadzenia się we wspólnocie Kościoła mówił bp Andrzej Siemieniewski. Przed obrazem z Mariampola zostały złożone dziękczynne wota.
Dwie szable oraz ryngraf stanowiły dziękczynienie za zwycięstwo pod Wiedniem w 1683 r. oraz za zwycięstwo w Bitwie Warszawskiej w 1920 r. Wota zostały ufundowane przez Grupę Rekonstrukcji Historycznej Semper Fidelis.
Podczas odpustowej Mszy św. bp Andrzej Siemieniewski nawiązał w homilii do słów św. Pawła, przypominającego, że nie jesteśmy już niewolnikami, lecz synami, dziedzicami (por. Ga). -Mamy poczuć, że jesteśmy dziedzicami, członkami Bożej rodziny; tymi, o których Jezus mówi, że - skoro słuchają Słowa Bożego - są Jego braćmi i siostrami - mówił.
Bp Andrzej zauważył, ze dla chrześcijan "dziedzictwo" wiąże się zwłaszcza z obdarowaniem wspólnotą Kościoła, z darem Ducha Świętego. - Przynieśliśmy dziś w naszych sercach także dziedzictwo związane z Kresami Wschodnimi, z mariampolskim sanktuarium, z pragnieniem realizowania pojednania polsko-ukraińskiego… Jesteś dziedzicem wezwanym także do rozwijania tego, co Bóg w historii dał naszemu narodowi - mówił.
Jak czerpać z dziedzictwa wspólnoty Kościoła? - Kościół najpełniej wyraża się wtedy, gdy się gromadzi - podkreślił, wyrażając radość, że po czasie największych obostrzeń związanych z epidemią możemy znów spotykać się we wspólnocie realnie, nie tylko wirtualnie. Warto z tego korzystać.
Biskup wskazał na cztery powody, które można odkryć, kiedy podczas Mszy św. kapłan wypowiada słowa "Pan z wami".
Po raz pierwszy czyni to na początku Eucharystii. "Gdzie są dwaj albo trzej zebrani w imię moje, tam Ja jestem pośród nich" - przypomniał bp Andrzej słowa Jezusa. Już sam fakt przyjścia, zgromadzenia się w Jego imię, sprawia że On jest obecny.
- Potem słowa "Pan z wami" padają znów, gdy jako Kościół słuchamy Ewangelii - zauważył. Kiedy słuchamy Słowa Bożego jako zgromadzony Kościół, ono zaczyna działać.
Po raz trzeci ksiądz wypowiada "Pan z wami", rozpoczynając prefację, kiedy zbliża się moment przeistoczenia, czas przyjmowania Komunii św.; po raz czwarty, kiedy wychodzimy ze świątyni. - Czyni to, abyśmy nie zapomnieli, że dalej jesteśmy zgromadzeniem, nawet jeśli jesteśmy rozproszeni. Łączy nas wiara, świadectwo, sposób myślenia, reagowania - mówił biskup. - "Pan z wami" oznacza także, że Duch Święty jest z nami. Pan Go posyła. "Duch Pański nade mną"… Posłał Go Pan, byśmy byli dziedzicami i spadkobiercami - dodał.
Ks. Grzegorz Michalski, proboszcz parafii pw. NMP na Piasku, dziękował za udział w uroczystości m.in. obecnym na Eucharystii przedstawicielom środowisk patriotycznych i grup rekonstrukcyjnych, a także dawnym parafianom z Mariampola, miejscowości leżącej obecnie na Ukrainie, gdzie czczony był wizerunek Maryi. Towarzyszył on swego czasu hetmanowi Stanisławowi Janowi Jabłonowskiemu w czasie jego wypraw wojennych (przechowywany wówczas w polowej kaplicy), także w czasie bitwy pod Wiedniem w 1683 r. Matka Boża przedstawiona na tym wizerunku nosi miano Mariampolskiej, Hetmańskiej, Zwycięskiej lub Rycerskiej.