Mszy św. pogrzebowej ks. inf. Jana Kruciny przewodniczył abp Józef Kupny, metropolita wrocławski. W homilii zmarłego kapłana wspominał ks. Grzegorz Sokołowski, prezes Fundacji "Obserwatorium Społeczne".
Dziś, gdy gromadzimy się w katedrze wrocławskiej, nie gaśnie w nas nadzieja, że wierny sługa Pański Jan Krucina wszedł na ucztę zbawionych w niebie - rozpoczął ks. Sokołowski.
Przybliżał jego życiorys i zwracał uwagę na wydarzenia, w których kapłan był obecny, a które wywarły wpływ napotkanych na ścieżkach życia. Zaznaczył, że życie ks Jana Kruciny może być inspiracją. - Ewangeliczną oliwą była dla księdza profesora mądrość, wiedza, edukacja. Uważał, że w relacji z Panem Bogiem nie wystarczy sama wiara, miłość, duchowość, uniesienie, ale potrzebna jest również refleksja intelektualna. Oczekiwanie na Boga, pragnienie zbawienia ma się wiązać nie tylko z zaangażowaniem serca, ale sprzęgnięciem rozumu. Pragnął wiedzieć na czym polega zbawienie, poznać tego, który zbawia, wiedzieć kim jest ten na spotkanie z którym oczekuje. Gdyż trudno kochać kogo, kogo się nie zna - zauważył. To właśnie dlatego podejmował kolejne wyzwania naukowe. To podpowiadała mu roztropność.
Ks. G. Sokołowski zaznaczył, że ksiądz infułat fascynował się Katolicką Nauką Społeczną. W związku przyjściem do Wrocławia ks. prof. Józefa Majki to właśnie jemu ustąpił miejsca. Sam zajął się teologią praktyczną (pastoralną).
Ks. Krucina dbał o przekazywanie wiedzy innym, prowokował do myślenia, mobilizował. - Wypromował 10 doktorów, ponad 50 licencjuszy, ponad 300 magistrów, był promotorem 4 doktoratów honoris causa, recenzował habilitacje, doktoraty m.in. ten naszego księdza arcybiskupa metropolity wrocławskiego. Ks Jan Krucina uważał, że zaniedbanie edukacji to nieroztropność, dlatego z pasją troszczył się o instytucje służące zdobywaniu wiedzy. Do ostatnich dni interesował się tym, co dzieje się na Papieskim Wydziale Teologicznym - mówił.
Przypomniał, że już w latach 60. XX w. wspomagał abp. Bolesława Kominka w zabiegach o akademickość teologii we Wrocławiu, a gdy w 1968 r. prowadzone we wrocławskim seminarium studium teologii zostało uznane przez Stolicę Apostolską za kontynuację przedwojennego wydziału teologicznego Uniwersytetu Wrocławskiego, ks. Krucina został prorektorem z zadaniem ukształtowania struktur uczelni. Rektorem uczelni był w latach 1988-1992, ale później pomagał kolejnym władzom PWT. Był inicjatorem wielu wydarzeń, min. Wrocławskich Dni Duszpasterskich.
- Ks. prof. Jan Krucina mamy nadzieję ma przystęp do uczty niebiańskiej, rozkoszuje się pełnią mądrości Bożej, poznał niepoznawalne, doświadczył samego Boga, jego myśli stały się myślami Bożymi. Pan zastał go czuwającego z lampą napełnioną oliwą - zaznaczył i dodał: - Gdy w marcu 1993 r. z tej ambony katedralnej ks. prof. Krucina wygłaszał kazanie podczas pogrzebu ks. prof. Józefa Majki, swojego przyjaciela, zakończył je słowami: "Adieu Józefie! Do zobaczenia w Domu Ojca". My dziś mówimy: "Adieu księże profesorze Janie! Do zobaczenia w Domu Ojca, do zobaczenia na niebiańskim bankiecie, jak mówiłeś i którego oczekiwałeś. Wspieraj nas, aby i dla nas znalazło się miejsce na wybornej Uczcie Baranka, by nasze lampy były napełnione oliwą, by Oblubieniec nie zastał nas nieprzygotowanymi.
Posłuchaj całej homilii ks. Grzegorza Sokołowskiego: