- Apostołowie po Zesłaniu Ducha Świętego oszaleli z miłości do Pana Boga. A my nieraz po Mszy Świętej wychodzimy z kościoła jak kondukt pogrzebowy. A przecież w czasie Eucharystii Jezus zmartwychwstaje - mówił do młodych bp Jacek Kiciński.
W święto Aniołów Stróżów w parafii pw. św. Michała Archanioła na wrocławskim Ołbinie gościł bp Jacek Kiciński CMF, który udzielił młodzieży i dorosłym sakramentu bierzmowania. Skierował do zebranych również swoje słowo. Homilię rozpoczął od znanej modlitwy do Anioła Stróża.
- Anioł Stróż nigdy z nas nie zrezygnuje. On czuwa nad nami i czyni wszystko, żeby dotrzeć do naszego serca, abyśmy usłyszeli to, co jest najlepsze dla nas w tym momencie. Dlatego aniołowie nas strzegą, opiekują się nami. Każdy z nas otrzymuje Anioła Stróża - nauczał bp Jacek Kiciński.
Podkreślił, że każda Eucharystia to święto wiary, a wiara to zaufanie.
- Wiele osób mówi: „Ja już nie wierzę, nie chodzę do kościoła.” Dla mnie to niesamowite cierpienie, gdy ktoś świadomie i dobrowolnie odchodzi od Kościoła i od Pana Boga. Jako biskup podpisuję zgodę na to, żeby ten człowiek został wypisany z Kościoła. Czemu on podejmuje taką decyzję? Bo Kościół jest taki, biskupi są tacy, księża są tacy. Wiara to zupełnie coś innego. Jeśli my uzależniamy ją od postępowania drugiego człowieka, to zatrzymujemy się na powierzchni - oświadczył biskup pomocniczy archidiecezji wrocławskiej.
Tłumaczył, że wiarę można umocnić, rozwijać, ale i utracić. Mówił także o przyjacielu - wyjątkowej osobie, na którą zawsze można liczyć. Przyjaźń to również moje zaangażowanie, mój czas, dlatego w przyjaźni ważna rolę odgrywają dwie rzeczy: obecność oraz wierność.
- Tak jest z wiarą. Jezus jest naszym przyjacielem od momentu naszego chrztu. Czy chcemy, czy nie - On zawsze jest wierny i obecny. Nawet gdy ten kościół będzie pusty, gdy nie będzie w nim nikogo - On zawsze tu jest w Najświętszym Sakramencie. Receptą na szczęście okazuje się wierna miłość. I każdy z nas musi sobie zadać pytanie: czy jestem obecny, czy jestem wierny? - zaznaczył bp Jacek.
Wierność i obecność to modlitwa. Czyli nie tylko mówię Bogu o problemach, ale i słucham. Nie przez 2-3 minuty, ale np. przez pół godziny.
- Pozwól, aby Jezus cię napromieniował swoją miłością. Dlaczego nie zrobisz kroku naprzód? Co cię paraliżuje? Anioł Stróż nam często podpowiada, co mamy zrobić - podkreślił kaznodzieja.
Bierzmowanie to sakrament umocnienia wiary. Zostajemy w nim napełnieni Duchem Świętym, aby według wiary żyć i dzielić się nią z innymi.
- Dlaczego nie opowiadamy innym o Jezusie? Kto z nas przyprowadził przynajmniej jedną osobę do Jezusa? W czasie bierzmowania stajecie się misjonarzami. Apostołowie po Zesłaniu Ducha Świętego oszaleli z miłości do Pana Boga. I my też jesteśmy posłani, by powiedzieć w swoim otoczeniu: Jezus naprawdę istnieje. A nieraz po Mszy świętej wychodzimy z kościoła jak kondukt pogrzebowy. A przecież w Eucharystii Jezus zmartwychwstaje - oświadczył bp Jacek Kiciński.