W parafii NMP Królowej Polski na wrocławskiej Klecinie bierzmowania młodzieży udzielił bp Karol Kulczycki SDS, który przed kilkoma dniami przyjął święcenia biskupie, a za kilka dni wylatuje do Australii, aby objąć diecezję Port Pirie.
Nieprzypadkowo świeżo upieczony biskup znalazł się we Wrocławiu na Klecinie tuż przed swoim odlotem do Australii. Bp Karol Kulczycki pochodzi z archidiecezji wrocławskiej, dokładnie z Czerniny koło Góry. Jest pierwszym polskim biskupem pracującym w Australii. Salwatorianin święcenia biskupie przyjął w Trzebini 29 września.
- To dla mnie wielka radość i szczęście gościć biskupa Karola, który jest powołaniem z mojej poprzedniej parafii w Czerninie. Chciałbym was prosić, abyście się modlili, aby następnego bierzmowania udzielił w naszej parafii kard. Karol Kulczycki. A jeżeli zostanie papieżem, to na bierzmowanie pojedziemy już do Watykanu - mówił z uśmiechem na początku Eucharystii ks. Witold Hyla, proboszcz parafii NMP Królowej Polski na wrocławskiej Klecinie.
Bp Karol Kulczycki wygłosił do zgromadzonych homilię.
- Dwa największe święta w wierze katolickiej to Boże Narodzenie i Wielkanoc. Boże Narodzenie lubimy może i bardziej, bo gdzieś pod choinką znajdują się prezenty. W różnych okresach życia oczekujemy różnych prezentów, czasem bywamy nimi zawiedzeni. Ale myślę, że nikt nie spotkał się z sytuacją, że otrzymał prezent i go nie otworzył. Czy nas to uszczęśliwi, czy zawiedzie, to drugorzędne, jednak chcemy po prostu wiedzieć, co jest w środku - rozpoczął rozważanie w homilii bp Karol.
Tłumaczył, że bierzmowanie to sakrament, w którym udzielane są dary Ducha Świętego. Sakrament to widzialny znak niewidzialnej łaski. A jak dostrzec dary Ducha w swoim życiu codziennym? Potrzebna nam jest wiara. Jednak wiara wierze jest nierówna.
- Można wierzyć w Pana Boga i mieć wiarę w Pana Boga. Mężczyzna stoi przed kobietą i może powiedzieć: „Jest pani piękną kobietą”. Bardzo miło usłyszeć takie słowa. Ale to wszystko. A jeśli ten mężczyzna stanie przed kobietą i powie jej: „Ja panią kocham”? Wtedy nie można tego zbagatelizować, trzeba zareagować – przyjąć albo odrzucić – wyjaśniał kaznodzieja.
Pierwsze zdanie to intelektualny opis, a drugie jest reakcją serca. I tak bywa z wiarą w Pana Boga. Pojmujemy Go umysłem, czytamy Pismo Święte. Mamy wiarę. Ale czy realnie wierzymy w Pana Boga? Mamy z Nim osobistą relację, jak do osoby? Wtedy inaczej spogląda się na Dary Ducha Świętego.
- Przyszedł czas, abyśmy rozpakowali te dary wraz z sakramentem bierzmowania. Dar rozumu to dar intelektu, abyśmy mogli uczyć się, zbliżając się do Pana Boga. Dar rady to umiejętność rozstrzygania między dobrem a złem, aby nie zagubić się. Dar męstwa, związany z sercem, aby odważnie stanąć wobec dzisiejszego świata i powiedzieć: jestem katolikiem. Dar mądrości to spojrzenie na życie przez pryzmat Pana Boga. Dar umiejętności pozwala dostrzec obecność Pana Boga. Dar pobożności jest budowaniem wiary, spotkaniem z Bogiem. Dar bojaźni Bożej to nie lęk, ale respekt przez majestatem Pana Boga – tłumaczył bp Kulczycki
Jak dodał, to nie są dary otrzymane raz w życiu. Z tymi darami trzeba pracować.
- Życzę wam, abyście mogli w tych darach pogłębiać jedność z Bogiem, nie tylko w kościele ze złożonymi rękami. Zanieście te dary tam, gdzie są potrzebne - zachęcał biskup australijskiej diecezji Port Pirie.
Na końcu Mszy świętej bp Kulczycki poświęcił krzyże młodych oraz figurę Michała Archanioła.