4 października została odsłonięta tablica z nazwą skweru noszącego imię zasłużonego kapłana. Odprawiono Mszę św. w intencji pierwszego proboszcza parafii pw. NMP Nieustającej Pomocy. Można było także obejrzeć film prezentujący jego sylwetkę. Jest dostępny na kanale YouTube.
Zgodnie z wrześniową uchwałą Rady Miejskiej Wrocławia plac oraz „ciąg pieszo-jezdny” u zbiegu ulic Szwedzkiej i Szkockiej w obrębie osiedla Muchobór Mały noszą imię ks. Franciszka Skorusy, pierwszego proboszcza i budowniczego kościoła w parafii na Muchoborze Małym.
Uroczystość odbyła się 4 października, gdy w liturgii wspominany jest św. Franciszek, patron ks. Skorusy. Po odsłonięciu i poświęceniu tablicy odprawiona została Msza św. w intencji zmarłego 10 lat wcześniej (3 października 2010 r.) kapłana. Przewodniczył jej dziekan, ks. Krzysztof Hajdun.
Proboszcz, ks. Zbigniew Orda, dziękował osobom zaangażowanym w doprowadzenie do upamiętnienia ks. Franciszka Skorusy i zorganizowanie uroczystości – m.in. wiceprzewodniczącemu Rady Miejskiej Wrocławia Łukaszowi Olbertowi, przedstawicielom Rady Osiedla, spółdzielni mieszkaniowej, panu Karolowi Skorusie – bratu zasłużonego kapłana, księżom wywodzącym się z parafii NMP Matki Nieustającej Pomocy, parafianom zbierającym podpisy poparcia w sprawie nadania nazwy terenowi przy kościele.
– Dlaczego w tak szczególny sposób wspominamy Księdza Prałata? Bo wszyscy jesteśmy w jakiś sposób jego wychowankami – mówił w homilii ks. Jan Inglot. Wspomniał o dwóch charakterystycznych rysach ś.p. ks. Franciszka Skorusy – o gotowości do ofiary i obecności, tzn. przekonaniu, że ksiądz powinien być zawsze obecny w życiu ludzi, w ważnych dla nich chwilach. Potrafił przerwać swój urlop, by – pokonując znaczną odległość – uczestniczyć w czyjejś rodzinnej uroczystości, jak ślub czy pogrzeb.
Był bardzo zaangażowany w budowę kościoła. Wiele prac wykonał własnymi rękami (na przykład przy wykonywaniu ławek kościelnych); ofiarnie pracował z dziećmi, młodzieżą, poświęcając im swój urlop (np. na ministranckie obozy w Chochołowie); z wielkim oddaniem pełnił służbę w konfesjonale, był bardzo rozmodlonym księdzem.
– W tej parafii wzrastałem, tu byłem ministrantem. Do seminarium poszedłem już po śmierci ks. Franciszka Skorusy, ale myślę, że miał wielki wpływ na moje powołanie – wspomina ks. Jan. – Jestem już chyba dziesiątym księdzem wywodzącym się z tej parafii. To owoc zaangażowania księdza prałata, jak też księży, którzy byli opiekunami ministrantów.
Po Eucharystii można było obejrzeć film „Ksiądz Prałat Franciszek Skorusa - Kapłan, Góral, Przyjaciel” – którego współtwórcą jest ks. Jan Inglot. Jest już dostępny także na kanale YouTube:
Ksiądz Prałat Franciszek Skorusa - Kapłan, Góral, PrzyjacielOpierając się na wspomnieniach różnych osób ukazuje drogę życia i sylwetkę ks. Franciszka. Urodził się 2 lipca 1940 r. w Chochołowie, do liceum chodził w Nowym Targu. Najpierw wstąpił do seminarium krakowskiego, ostatecznie jednak znalazł się we wrocławskim. Po święceniach kapłańskich (24.06.1966 r.) pracował w parafii pw. NMP Pocieszenia w Oławie, potem w kolejnych placówkach.
W 1980 r. został proboszczem w Głębowicach. Po roku, w 1981 r., rozpoczął posługę w parafii na Muchoborze Wielkim – jako kapłan wyznaczony do szczególnego zadania: budowy kościoła na Muchoborze Małym. W 1983 r. ustanowiono na tym osiedlu parafię, której został proboszczem.
„To był ksiądz, który nie czekał na oklaski” – mówią mieszkańcy parafii, wspominając m.in. jak nosił deski na budowie. Był zaangażowany w działalność charytatywną, społeczną.
W roku 1998 r. otrzymał tytuł Kapelana Honorowego Ojca Świętego; w 2004 r. został mianowany dyrektorem Wydziału Duszpasterskiego Wrocławskiej Kurii Metropolitalnej. Zmarł 3 października 2010 r.
Ks. Jan Inglot i Edward Koziarzewski prowadzą stronę poświęconą ks. F. Skorusie: www.franciszekskorusa.pl