Już po raz trzeci odbyła się w Trzebnicy ogólnopolska konferencja naukowa w ramach projektu "Integracyjna rola Kościoła Katolickiego na Ziemiach Zachodnich i Północnych po II wojnie światowej". Tym razem omówiono lata 1956-65.
Konferencja nieprzypadkowo odbywa się rok rocznie w Trzebnicy.
- W 1945 r. odbył się w naszym mieście, w bazylice św. Jadwigi ingres administratora apostolskiego ks. dr. Karola Milika do archidiecezji wrocławskiej. Stało się tak ze względu na ogromne zniszczenia wrocławskich kościołów, w tym katedry - mówi burmistrz Trzebnicy, Marek Długozima.
Między innymi ze względu na duże historyczne znaczenie dla archidiecezji wrocławskiej konferencja podsumowująca powojenny okres działalności Kościoła na tzw. ziemiach odzyskanych odbywa się właśnie w tym miejscu. - Należy podkreślić, że ważnymi osobami dla omawianego okresu są papież Jan Paweł II i kard. Stefan Wyszyński. Zwłaszcza podczas tegorocznej edycji, podczas której skupiamy się na latach 1956-65 przywołujemy słowa Prymasa Tysiąclecia, który określił św. Jadwigę Śląską jako tę, która łączy dwa narody (polski i niemiecki w kontekście listu biskupów polskich do niemieckich z 1965 r. - przyp red.), ale ukierunkowuje ich relacje na miłosierdzie.
Ks. prof. Grzegorz Sokołowski prezes fundacji "Obserwatorium Społeczne", organizator konferencji zaznacza, że jej celem jest upamiętnienie tych, którzy historię Kościoła na Ziemiach Zachodnich i Północnych po II wojnie światowej tworzyli. Chcemy opracować ten już historyczny czas i przekazać te opracowania następnym pokoleniom - podkreśla.
Omawiane lata to, z perspektywy archidiecezji wrocławskiej, okres początku rządów we Wrocławiu kard. Bolesława Kominka. Jest to też czas, gdy prymas Wyszyński wychodzi z więzienia, i wówczas rozpoczyna się stabilizacja na tych terenach. Wówczas zostają prawnie mianowani rządcy diecezji, a ci, którzy zostali wcześniej narzuceni przez władze - we Wrocławiu był to ks. Kazimierz Lagosz - zostali odsunięci od rządów.
Ksiądz Sokołowski zauważa, że historia Kościoła na Ziemiach Zachodnich i Północnych po II wojnie światowej wciąż jest odkrywana. - Otwierają się archiwa, wśród nich również te Instytutu Pamięci Narodowej, który z nami współpracuje przy okazji tej konferencji. Znajdujące się tam dokumenty są wciąż nie przebadane. Podobnie jest w archiwach kościelnych, w których wciąż odnajdujemy nowe rzeczy. Ta konferencja pokazuje efekty tych prac badawczych. Dzięki takim jak to spotkaniom możemy dane wydarzenie poznać z wielu stron, z wielu punktów widzenia - podkreśla.