Uczniowie Katolickiego Liceum Ogólnokształcącego w Henrykowie - kadeci oraz ratownicy młodsi - złożyli uroczyste ślubowanie na sztandar, rozpoczynając w ten sposób rok szkolny 2020/2021.
Mszy świętej w sanktuarium Matki Bożej Języka Polskiego w dawnym opactwie cysterskim przewodniczył ks. dr Adam Łuźniak, wikariusz generalny archidiecezji wrocławskiej. Wspólnie modlili się m.in. rodzice uczniów, grono pedagogiczne, burmistrz Ziębic, dyrektorzy szkół henrykowskich i przedstawiciele lokalnych instytucji oraz Wojska Polskiego.
- Kolejny rok naszego życia powierzamy Bogu, by go wykorzystać jak najlepiej. Rok szkolny zaczyna się w szczególnym, charakterystycznym momencie. Może będziemy do niego wracać po latach pamięcią. Pamiętajmy, że czas jest nieodwracalny i jedyny w swoim rodzaju. Módlmy się, byśmy dary, które Bóg nam daje, wykorzystali maksymalnie dobrze. Byśmy uczyli się także w sytuacjach trudnych i kształtowali najszlachetniejsze wartości oraz im służyli - mówił ks. Adam Łuźniak.
W homilii ks. kpt Maksymilian Jezierski podkreślił, że każde pokolenie potrzebuję znaku, żeby podążać dobrą droga.
- Gdyby z ulic zniknęły znaki drogowe powstałby chaos. Gdyby że szlaków górskich zniknęły znaki, ludzie zaczęliby się gubić. Każdy z nas potrzebuję znaków. Przed nami czas trudny i czas wyzwań, dlatego tak ważne jest odczytywanie znaków. Najważniejszym znakiem dla nas jest Chrystus, znak Bożej obecności. Wskazuje, jaką drogą mamy iść na co dzień. Jezus pokazuje, że naszym celem jest niebo i dążymy do niego różnymi drogami - mówił kapelan Akademii Wojsk Lądowych.
Zaznaczył, że uczniowie KLO pomimo tak młodego wieku odczytali już pierwszy znak powołania, kierując wasze kroki do Henrykowa, gdzie kształci się nie tylko intelekt, ale rozwija się ducha, gdzie nie tylko uczy się przedmiotów, ale formuje się sumienie.
- Odkryliście że chcecie założyć mundur, żeby służyć ojczyźnie. Odkryliście, że chcecie stać się ratownikami, a to szczególny znak w pandemii. Młodzi ludzie pragną służyć innym narażając swoje życie - oświadczył ks. kpt. Jezierski.
Opowiadał młodym o kombatantach, których spotyka na co dzień. Przywołał osobę kpt. Stanisława Wołczaskiego, członka Armii Krajowej, który opowiadając o powstaniu warszawskim wspomina, że codziennie w w czasie walki gromadzili się przy kapliczkach i modlili się do Boga. Dlatego się nie poddawali i walczyli z ogromnym sercem.
Wspomniał także Wanda Kiałkę, sanitariuszkę i łączniczkę Armii Krajowej, zesłaną przez Sowietów na katorgę do dalekiej Workuty.
- Pani Wanda przyznaje, że wtedy to Bóg był dla nich największym znakiem, a dzięki Niemu starała się także przebaczam swoim oprawcom, zmieniając ich serca. Świat was potrzebuję drodzy młodzi, jako ludzi pełnych ideałów i wartości, pełnych pasji, którzy nie siedzą w wygodnym fotelu, ale wstają z niego i pokazują, że nie warto marnować czasu. Świat was potrzebuję jako ludzi walecznych, którzy będą bronić wartości zawartych w haśle: "Bóg, honor, ojczyzna" - zachęcał ks. Maksymilian.
Zwrócił uwagę, że ślubowanie to nie są słowa rzucone na wiatr, ale takie, które determinują życie, które warto wypełniać. Kaznodzieja mowił również o patronie katolickiej szkoły - bł. Edmundzie Bojanowskkim, patriocie i społeczniku, którego postawił uczniom za wzór.
- On mówił o tym, że nie słowa świadczą o człowieku, ale jego czyny. Dzisiaj świat potrzebuję konkretu i Jezus was zaprasza żebyście byli Jego konkretnym znakiem. Może przyjdzie moment zwątpienia, chęć rezygnacji, odpuszczenia. Wtedy tym bardziej zwracajcie się Boga słowami: "Jezu, dodaj sił, prowadź mnie tą drogą wyzwań". Gdy będzie ci, trudno patrz na krzyż Jezusa. On nie zrezygnował i nie poszedł na łatwiznę - podsumował kapelan wojskowy.
Po Mszy świętej uroczystość kontynuowano w świątyni. Nastąpiło wówczas ślubowanie uczniów kierunku przysposobienia wojskowego i ratownictwa medycznego. Uczniowie odebrali swoje akty ślubowania. W tym toku także przekazano proporce rozpoznawcze uczniom poszczególnych klas. Fundatorami proporców są: dla klasy trzeciej - abp Józef Kupny, dla klasy drugiej - nadleśniczy Marian Domagała wraz z pracownikami nadleśnictwa Henryków, dla klasy pierwszych - dr Mariusz Szpilarewicz, burmistrz Ziębic wraz z pracownikami urzędu.
- Nasza szkoła to kuźnia charakterów i wartości. Ślubowanie klas pierwszych to rozpoczęcie procesu kształtowania charakteru, wartości i postaw. Uczniowie będą dążyć do tego, aby postawa chrześcijanina znajdowała się zawsze na pierwszym miejscu - przemawiał ks. kpt. dr Krzysztof Deja, dyrektor henrykowskiego liceum.
Podczas uroczystości ks. dr Adam Łuźniak w imieniu metropolity wrocławskiego wręczył medale św. Jadwigi dwóm zasłużonym osobom: Marii Miesiączek oraz płk. Janowi Dei.