Atrament przenika do serca

Powoli, starannie kaligrafując słowa, można spotkać się z nimi w niepowtarzalny sposób. Gęsie pióro lub stalówka bywają świetnym kluczem do Pisma Świętego.

Agata Combik

|

Gość Wrocławski 42/2020

dodane 15.10.2020 00:00
0

Próba napisania czegokolwiek takimi przyrządami, choćby średniowieczną czcionką, uncjałą, to dla nowicjusza prawdziwa lekcja pokory i cierpliwości. – Najpierw jesteśmy jak pierwszoklasiści. Uczymy się stawiać kreski, trenujemy „brzuszki” – mówi Anna, uczestnicząca w spotkaniach „Skryptorium”. Warsztaty kaligrafii mają źródła w grupie biblijnej.

Dziękujemy, że z nami jesteś

To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.

Czytasz fragment artykułu

Subskrybuj i czytaj całość

już od 14,90

Poznaj pełną ofertę SUBSKRYPCJI

Masz subskrypcję?
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.
1 / 1
oceń artykuł Pobieranie..