Orzeczenie Trybunału Konstytucyjnego związane z uznaniem, że niezgodna z Konstytucją RP jest "aborcja eugeniczna", to decyzja prawna. Dlaczego więc protesty są skierowane w kierunku Kościoła i biskupów? Oberwało się również metropolicie wrocławskiemu...
W sobotni wieczór również we Wrocławiu odbyła się manifestacja. Ostrów Tumski wypełniły okrzyki, których nie chcemy przytaczać, a na ogrodzeniach Pałacu Arcybiskupiego, czy kościoła pw. Krzyża Świętego, zawisły wieszaki i kartki z chamskimi, poniżającymi hasłami. Do późnych godzin wieczornych mieszkańcy "wrocławskiego Watykanu" musieli znosić okrzyki z wulgaryzmami.
Wbrew zapowiedziom uczestników protestów, nie są one pokojowe. Są pełnie nienawiści i nawołują do przemocy. Do tego nie szanują ludzi o odmiennych od „pro choice” poglądach, a przecież środowiska organizujące manifestacje idą z hasłem szacunku na ustach. Czy nie jest to hipokryzja?
Wczorajszego popołudnia na naszą skrzynkę redakcyjną - a z listy mailingowej wynika, że nie tylko naszą - przyszło kilkanaście maili, które jawnie nas obrażają.
Dlaczego swój gniew manifestanci „pro choice” skierowali w stronę Kościoła i hierarchów? Przecież orzeczenie Trybunału Konstytucyjnego to decyzja prawna. Ale to Kościół – hierarchia i wierni – kojarzą się z obrona życia od naturalnego początku do naturalnego końca. To kolejna okoliczność, która daje pretekst do ataku.
Nie dajmy się sprowokować i módlmy się!
Czytaj także: