W 25. rocznicę śmierci "Wujka" Mszy św. w intencji jego beatyfikacji przewodniczył w katedrze wrocławskiej bp Andrzej Siemieniewski. Ks. Kacper Radzki, rektor MWSD, przypomniał charakterystyczne rysy duchowe kandydata na ołtarze - budowniczego Królestwa Bożego.
Król troszczy się o poddanych, a oni są Mu wierni. – Powierzamy się naszemu Królowi, o którym wiemy, że jest Bogiem, jest wszechmogący i miłosierny, jest największą miłością – mówił kaznodzieja. Zwracał uwagę, że człowiek, podejmując własne, wolne wybory, potrzebuje Jego pomocy.
– W bezpośrednich naszych wolnych wyborach opieramy się o te drogowskazy i te podpowiedzi, które nam On daje. Wśród wielu drogowskazów na ścieżkach naszego życia pojawiają się tacy, którzy są wyjątkowo Mu oddani i sobą na Niego wskazują – zauważył.
Mszy św. przewodniczył bp Andrzej Siemieniewski. Agata Combik /Foto GośćDla wielu takim drogowskazem był sługa Boży ks. Aleksander Zienkiewicz. W jaki sposób? Ks. K. Radzki przypomniał, że „Wujek” jako rektor seminarium, przedtem przełożony kleryków, nazwany został „słońcem kapłańskiego życia”. – Wskazywano na jego wyjątkową troskę o seminarzystów, których chronił wtedy przed represjami systemu; dostrzegał w nich obecnego Chrystusa, ale dostrzegał w nich także tych, którzy Chrystusa mają zanieść innym.
Widziano w nim „znakomitego siewcę słowa”, który „mówił do głowy i do serca” – potrafił wzbudzić w słuchaczach pragnienie oddania się Chrystusowi i podążania za Nim. „Powinien być kanonizowany za życia” – twierdził jeden z rekolekcjonistów seminaryjnych, podkreślając, że był posłuszny Kościołowi, umiłował Kościół i mu służył. Ci, którzy go znali, wspominają o pokorze ks. A. Zienkiewicza, duchu służebności, zaufaniu Opatrzności Bożej, Matce Najświętszej, świętym.
„Wujek” pokazywał, że świętość jest możliwa do zrealizowania. Zachęcał, by mniej dyskutować o Chrystusie, a więcej żyć z Chrystusem. Mówił: „Trzymajcie zawsze Chrystusa za rękę”.
– Uczył patriotyzmu i był patriotą, a patriotyzm opierał na Biblii. Miłując ojczyznę ziemską, wskazywał na niebieską – tłumaczył rektor. – Uczył, w jaki sposób, kochając matkę naszą, Polskę, pielgrzymować do tej matki, która jest Królestwem Ojca Niebieskiego i Jezusa Chrystusa.
Kardynalny przymiot „Wujka” to umiłowanie człowieka ze względu na obecnego w nim Jezusa. Zawsze dla wszystkich miał czas, każdemu potrafił się podarować. – Jeśli Królestwo Boże to rzeczywistość, o której Jezus powie, że jest już tu na ziemi, to sługa Boży ks. Aleksander Zienkiewicz był jednym z jego budowniczych i drogowskazem, który wskazywał w jaki sposób budować Królestwo Boże wśród nas – stwierdził ks. K. Radzki.
Ks. Andrzej Dziełak przekazał informację o nowym postulatorze rzymskim procesu beatyfikacyjnego "Wujka". Został nim ks. dr Sławomir Oder. Agata Combik /Foto GośćKs. Andrzej Dziełak, postulator procesu beatyfikacyjnego na szczeblu diecezjalnym i wicepostulator na szczeblu rzymskim, mówił o Wujkowym głoszeniu miłosierdzia Bożego; o jego charakterystycznym powiedzeniu: „Kochana”, „Kochany”. – Ile w tym szacunku, ile troski i delikatności, jaką Stwórca ma wobec każdego człowieka – zauważył.
Zapowiedział, że planowana sesja poświęcona ks. A. Zienkiewiczowi – która nie odbyła się z powodu epidemii – być może będzie zorganizowana w pobliżu jego imienin.
Poinformował, że o. prof. dr hab. Szczepan Praśkiewicz OCD zakończył swoją posługę postulatora rzymskiego sprawy beatyfikacyjnej „Wujka”, ponieważ został mianowany relatorem Kongregacji Spraw Kanonizacyjnych. Nowym postulatorem rzymskim jest ks. dr Sławomir Oder.