Adwentowe odwiedziny Matki. Peregrynacja jasnogórskiej ikony

Codziennie kolejna rodzina odbiera ikonę pod koniec Mszy św. sprawowanej przy ul. Bujwida o 18.00. Po błogosławieństwie zbliżają się do ołtarza i odbierają wizerunek Maryi, by trwać przy nim na modlitwie. Przynoszą ikonę na drugi dzień przed następną wieczorną Mszą św.

O. Aleksander Bober CMF, proboszcz parafii pw. św. Wawrzyńca, zamówił jasnogórską ikonę w Częstochowie 12 lutego 2019 r. - Zamówiłem ją zainspirowany nieco przez swojego spowiednika - wspomina. - Poprosiłem malarza, by co jakiś czas podsyłał mi zdjęcie ukazujące kolejne etapy pracy, bo byłem ciekaw, jak taka ikona powstaje. Z zainteresowaniem śledziłem proces jej tworzenia, aż do momentu ukończenia, czyli do 22 maja.

  Ikona gościła też w domu zakonnym klaretynów przy ul. Wieniawskiego, gdy klaretyńscy klerycy przeżywali swój dzień skupienia. Odbyło się m.in. uroczyste powitanie wizerunku w progu domu, wprowadzenie do kaplicy, umieszczenie na specjalnym tronie. Archiwum prywatne

30 maja wraz z siostrami klaretynkami o. Aleksander odebrał wizerunek. Tego samego dnia został on pobłogosławiony na Jasnej Górze, w czasie Apelu Jasnogórskiego, przez abp. Wacława Depo. Metropolita częstochowski napisał również specjalną dedykację dla wszystkich, którzy przed ikoną będą się modlić. Również abp Józef Kupny, metropolita wrocławski, udzielił specjalnego błogosławieństwa na czas peregrynacji.

- W naszej parafii w przyszłym roku w maju chcemy rozpocząć nabożeństwa fatimskie, z figurą, świecami. Chciałbym, żebyśmy gruntownie przygotowali się, także duchowo, do tego wydarzenia. Peregrynacja to forma takiego przygotowania - wyjaśnia o. A. Bober.

Początkowo myślał zwłaszcza o peregrynacji pośród młodych małżeństw ze wspólnoty "Wawrzyny Plus", ale zainteresowanie przerosło oczekiwania i zatoczyło szersze kręgi, ostatnio także wśród osób spoza parafii. Stąd decyzja o przedłużeniu peregrynacji – najpierw na listopad, a teraz także na grudzień – do świąt Bożego Narodzenia. Jeśli będą chętni, być może zostanie wznowiona w Wielkim Poście.

  Ikona umieszczona jest w gablocie oraz specjalnym pokrowcu. Archiwum prywatne

O. Aleksander wyjaśnia, że ikona, o wymiarach 51 na 34 cm, jest umieszczona w specjalnej gablocie z poliwęglanu, co umożliwia dezynfekcję przed przekazaniem następnej rodzinie. Przygotowano dla niej pokrowiec z aksamitu i atłasu, uszyty specjalnie na tę okazję, z emblematami maryjnymi, a także wodoodporną torbę.

- Pamiętam, jak kopia jasnogórskiego wizerunku wędrowała po polskich domach w latach 80., witana wszędzie z wielką czcią - wspomina. - Kiedy planowaliśmy naszą obecną peregrynację, nie wiedziałem, że przypadnie ona na tak trudny czas epidemii, gdy szczególnie potrzebujemy opieki Maryi - dodaje.

Peregrynacji towarzyszy modlitewnik z maryjnymi modlitwami i pamiątkowa księga, gdzie wiele osób uwiecznia swoje przeżycia związane z gościną ikony, swoje dziękczynienie i zwierzenie Jej całej rodziny.

- Wiele osób dzieli się zdjęciami, na których widać, jak starannie przygotowali honorowe miejsce dla Maryi w swoim domu, jakby tron dla Królowej Polski - mówi o. Aleksander. - Jest biały obrus, świeże cięte kwiaty, świeca, Pismo św. Widać, z jakim wzruszeniem codziennie kolejna rodzina oczekuje w kościele na ikonę. Czasem ktoś mówi, że czas peregrynacji jest trochę za krótki, że dzieci płakały rozstając się z ikoną, nie chcąc oddać Matki Bożej. Chcemy jednak, by mogła odwiedzić jak najwięcej domów, stąd wszędzie przebywa tylko jeden dzień - podkreśla.

Jeśli ktoś chce włączyć się w peregrynację, może zgłosić się po Mszy św. do zakrystii, ewentualnie zapytać o wolny termin mailowo lub telefonicznie (dane kontaktowe na stronie wawrzyniec.klaretyni.pl; wiele informacji także na parafialnym koncie FB).

- Wydaje się, że my ofiarowaliśmy tylko swoje ręce, a Matka Boża sama organizuje tę peregrynację - mówi o. Aleksander, zachęcając już także do zainteresowania się przyszłoroczną inauguracją nabożeństw fatimskich, planowaną na 13 maja. Poprzedzi ją specjalne triduum maryjne.

  Wizerunek przywieziony został z Jasnej Góry. Archiwum prywatne