Mimo pandemii młodzi żołnierze przeprowadzili wraz ze swoim kapelanem VII edycję akcji "Paczka od AWL-a dla Bohatera".
Inicjatywa duszpasterstwa akademickiego "Nieśmiertelni" to już tradycja we wrocławskiej uczelni wojskowej.
W każde święta, czy to Bożego Narodzenia, czy Wielkanocy, studenci wojskowi przygotowują paczki dla kombatantów wrocławskich. Nie inaczej było tym razem. Akcja cieszy się niesłabnącą popularnością wśród podchorążych.
- Nie zrezygnowaliśmy mimo pandemii, zwłaszcza że teraz nasi bohaterowie potrzebują pomocy i wsparcia. To nie paczki tak naprawdę okazują się najważniejsze, lecz dla nich najbardziej liczy się pamięć. Mówili to podczas tych krótkich spotkań. Obecnie w tym czasie ludzie skupiają się na swoich problemach i trudnościach, a warto mieć otwarte serca na innych - opowiada ks. kpt. Maksymilian Jezierski, kapelan Akademii Wojsk Lądowych.
Podchorążowie zorganizowali zbiórkę pieniędzy w swoich kompaniach. Zebrali kilka tysięcy złotych. Później grupa dwudziestu osób zrobiła zakupy, stworzyła paczki i rozwiozła je do kombatantów.
- Pewnego dnia w czasie zbiórki napisała do mnie wychowawczyni jednego z wrocławskich przedszkoli, która usłyszała o naszej akcji. Zapytała, czy przedszkolaki mogą zrobić kartki z życzeniami dla kombatantów. Oczywiście się zgodziliśmy. To był niezwykle wzruszający akcent. Najmłodsi z Polaków też okazali szacunek narodowym bohaterom, dołączając swoje własnoręcznie wykonane prace plastyczne - mówi ks. kpt. Jezierski.
Paczki świąteczne zawierały produkty żywnościowe, chemię, środki czystości, koce i kalendarze. Kapelan dołączył także poświęcone opłatki, by seniorzy nie musieli z tego powodu wychodzić z domu.
Oczywiście odwiedziny odbyły się w ścisłym reżimie sanitarnym. - Nie mogliśmy zostać dłużej, jak to było przy poprzednich edycjach, kiedy wysłuchiwaliśmy z ciekawością historii kombatanckich. Tym razem ograniczyliśmy się do dostarczenia paczki i złożenia życzeń, choć nasi bohaterowie namawiali nas do dłuższych wizyt ze łzami w oczach. Nie chcieliśmy ich narażać. Obiecaliśmy jednak, że jak tylko ustanie pandemia, nadrobimy zaległości, bowiem bardzo tęsknimy za sobą nawzajem - podsumowuje kapelan AWL.