Trzebnica. Muzeum klasztorne sióstr boromeuszek potrzebuje pomocy

Trwają prace dostosowujące muzeum klasztorne do przyjęcia gości. Kto miał okazję choć raz odwiedzić to miejsce, wie, jakie przechowuje skarby - pochodzące z różnych etapów dziejów klasztoru, dokumentujące życie zakonnic i uczennic klasztornych szkół. By móc znów powitać zwiedzających, potrzebuje wsparcia.

W muzealnych salach znajdziesz eksponaty odsyłające do czasów św. Jadwigi i cysterek, zobaczysz też całe bogactwo pamiątek dotyczących sióstr boromeuszek i prowadzonych przez nie dzieł – m.in. szkół dla dziewcząt (stąd eksponaty związane z medycyną, gospodarstwem domowym); nie brak dzieł sztuki, dawnych ksiąg i dokumentów, a także strojów i mnóstwa przedmiotów, w których zawarte są niezwykłe dzieje pocysterskiego kompleksu. To nie są „sztucznie” kolekcjonowane eksponaty, ale autentyczni „świadkowie” toczącego się tu życia.

Muzeum klasztorne nosi imię s. Olimpii Konopki (która je otworzyła i przez długie lata nim się opiekowała); obecnie jego kustoszem jest s. Dionizja, którą czeka ogrom pracy.

Przyśpieszenie prac w muzeum jest pilnym wyzwaniem, także w związku z informacją o otwarciu tego rodzaju placówek. Siostry chcą, by jak najszybciej służyło zainteresowanym.

Trzebnica. Muzeum klasztorne sióstr boromeuszek potrzebuje pomocy   Fragment ściany północnej i sklepienia. Trzeba usunąć skutki zalań wodami opadowymi sklepienia i ścian ostatniego przęsła oraz zmodernizować system ogrzewania. Materiały Fundacji dla Ratowania Klasztoru św. Jadwigi Śląskiej "By służyć"

Krystyna Klamińska, prezes Fundacji dla Ratowania Klasztoru św. Jadwigi Śląskiej „By służyć”, przedstawia plany dotyczące placówki:

– Planujemy wykonać modernizację instalacji ogrzewania w salach muzeum (płukanie i malowanie istniejących grzejników, uzupełnienie grzejników w ostatniej sali, wymiana niedrożnych instalacji), która umożliwi podłączenie do ekologicznego i tańszego w eksploatacji systemu ogrzewania pompami ciepła, którymi ogrzewane są już sale i krużganki na poziomie parteru. Montaż pomp ciepła został wykonany w roku 2020 i był współfinansowany przez WFOSiGW – mówi.

Tłumaczy, że w ramach projektu dofinansowanego przez UE (2018–2019) wszystkie piony instalacji sanitarnych, w tym instalacji ogrzewania, zostały wyprowadzone ponad poziom posadzki I piętra, również w bezpośrednim sąsiedztwie muzeum. Zabezpieczenie wszystkich eksponatów muzealnych (w pięciu salach oraz w pomieszczeniu zaplecza) umożliwi wykonanie również prac naprawczych oraz zlikwidowanie skutków zalań sklepień i ścian w dwóch dużych salach muzealnych (naprawa tynków, impregnowanie oraz malowanie ścian i sklepień na wzór istniejących).

Od wielu lat, z uwagi na bardzo zły stan techniczny instalacji centralnego ogrzewania, pomieszczenia muzeum klasztornego ogrzewane były grzejnikami elektrycznymi, bardzo drogimi w eksploatacji. Planowane w muzeum prace będą wykonane w ciągu 2–3 miesięcy.

Krystyna Klamińska dodaje, że jeżeli obostrzenia sanitarne pozwolą, otwarcie muzeum nastąpi w maju. Podkreśla, że przeprowadzone prace pozwolą na udostępnienie i zabezpieczenie zgromadzonych eksponatów w sposób, na jaki zasługuje ich ranga i unikatowość.

– Czeka nas także mnóstwo pracy związanej z zabezpieczaniem, pakowaniem kolejnych przedmiotów – mówi. – Ale już się cieszymy na myśl o witaniu muzealnych gości.

By tak się stało, siostry potrzebują wsparcia.

Jak możesz pomóc? Informacje znajdziesz TUTAJ.

AKTUALIZACJA: Już wiadomo, że ogrzewanie zostanie uruchomione na początku marca. Zgodnie z planami, muzeum ma znów otworzyć podwoje dla gości w maju.

Trzebnica. Muzeum klasztorne sióstr boromeuszek potrzebuje pomocy   Zniszczone sklepienia w sali nr 5. Materiały Fundacji dla Ratowania Klasztoru św. Jadwigi Śląskiej "By służyć"
« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..