Ks. Jerzy Morański SDS z Bagna z grupą mężczyzn rozpoczynają… no właśnie, trudno to nazwać akcją. Chodzi o coś więcej.
Kiedy pewnego razu w Sejmie na mównicę weszła Kaja Godek, przedstawiając jeden z projektów ochrony życia, ks. Jerzy Morański poczuł wstyd.
Dostępne jest 3% treści. Chcesz więcej?
Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.