W Światowy Dzień Chorego Mszy św. w katedrze wrocławskiej przewodniczył bp Andrzej Siemieniewski. Eucharystia była również okazją do dziękczynienia za 15 lat posługi biskupa pomocniczego archidiecezji wrocławskiej.
Na początku homilii bp Andrzej przypomniał, że w dniu wspomnienia NMP z Lourdes modlimy się za chorych i dziękujemy za wszystkich, którzy chorymi się opiekują.
Zaznaczył, ze modlitewna wspólnota jest możliwa tylko wtedy, gdy przychodzi wiatr od Boga - Duch Święty.
- W dzień Pięćdziesiątnicy dał się słyszeć szum wiatru - znak Ducha Świętego - Ducha miłości i wszelkiego dobrego czynu, który z miłości wypływa - zauważył.
Następnie zaznaczył, że spotykamy się tego dnia nie tylko jako zbiór indywidualności, ale jako ci, którzy mówią i myślą o sobie brat i siostra, czyli "rodzina".
Bp A. Siemieniewski zauważył, że wspólnota Kościoła uczestniczącego we wspólnej modlitwie jest znacznie większa jak wynik to z frekwencji w katedrze wrocławskiej (chorzy zostali poproszeni, by uczestniczyli w uroczystościach za pośrednictwem mediów - przyp. red.) i obejmuje Najświętszą Maryję Pannę, wszystkich aniołów i świętych, a także tych, którzy słuchają Mszy św. w radiu lub oglądają ją za pośrednictwem internetu. - Wszędzie tam słowa liturgii budzą nadzieje i przypominają, że kto słucha Słowa i wypełnia je, ten jest bratem i siostrą. Błagamy o modlitwę braci i siostry i wiemy z doświadczenia, że ta modlitwa zmienia się w czyn.
Następnie, nawiązując do św. Pawła, zwrócił uwagę, że bracia i siostry to jedno ciało Kościoła. - Tak jak w ciele jest i ręka, i noga i oko, i ucho, tak i w tym ciele Chrystusa, który stanowimy jako rodzina kościelna są ci, którzy są ręką - praktycznie pomagają; są ci, którzy jak stopy prowadzące kogoś na spotkanie drugiego, idą i umieją znaleźć tego, który samotny, chory; są ci, którzy podobnie jak oko dostrzegają gdzie największa potrzeba, gdzie najbardziej potrzebna jest miłość Chrystusa i praktyczna pomoc bliźniego; są ci, którzy jak ucho potrafią wysłuchać, cierpliwie przyjąć i słowa skargi i słowa opowiadania, dzielenia się tak, aby nikt nie pozostał ze swoim cierpieniem samotnie.
Hierarcha zaznaczył, że papież Franciszek w orędziu na XXIX Dzień Chorego wspomniał nie tylko o chorych, ale również o tych wszystkich, którzy są zaangażowani w niesienie pomocy. - Papież Franciszek przypomniał o potrzebie przymierza - zobowiązania płynącego z dobrej woli, z miłości. Wspomniał o przymierzu, które będzie opierać się na zaufaniu, szacunku, szczerości i dyspozycyjności. Aby przezwyciężyć bariery, które tak często dzielą ludzi, aby w samym centrum znalazł się chory wraz z jego godnością, aby także z szacunkiem odnosić się do profesjonalizmu pracowników służby zdrowia, by także z rodzinami utrzymywać jak najlepsze relacje.
- Niech modlitwa, którą odmówiliśmy już na początku Mszy św. niech zabrzmi raz jeszcze z szerszą intencją. Prosimy już nie tylko o przebaczenie naszych grzechów, ale także o Bożą łaskę byśmy umieli jako rodzina Kościoła jedni drugim pomagać, byśmy byli jedną rodziną otwartą na każdego chorego i niedomagającego. Błagamy Najświętszą Maryję Dziewicę, wszystkich aniołów i świętych oraz braci i siostry, by modlili się o to do Pana Boga naszego - zakończył.
Posłuchaj całej homilii:
Na zakończenie Mszy św. bp Andrzej Siemieniewski przyjął życzenia z okazji jubileuszu sakry biskupiej od przedstawicieli archidiecezji wrocławskiej .duszpasterstwa niewidomych i niedowidzących, Caritas Archidiecezji Wrocławskiej, Katolickiego Stowarzyszenia Młodzieży oraz duszpasterstwa katedry wrocławskiej.