Ośrodek, który prowadził ks. dr Jerzy Rasiak, przez lata dokumentował w formie zdjęć i nagrań filmowych najważniejsze wydarzenia związane z archidiecezją wrocławską. Kapłan, zanim jeszcze kamery i aparaty stały się powszechne, od czasów abp. Bolesława Kominka uwieczniał na taśmach mniejsze i większe inicjatywy dotyczące Kościoła wrocławskiego.
Po 40 latach Ośrodek Audiowizualny przekazał wyjątkowe materiały do fundacji Obserwatorium Społeczne.
Ks. Rasiak przeszedł na emeryturę, a decyzją abp. Józefa Kupnego Ośrodek Audiowizualny przejęło właśnie Obserwatorium Społeczne. Z czasem owe materiały archiwalne, które są własnością archidiecezji, stają się coraz bardziej unikatowe.
Przejęcie ośrodka jest zbieżne z misją i działalnością fundacji Obserwatorium Społeczne, która w swoich zadaniach statutowych ma także archiwizację dokumentów. - Ten ogromny zasób warto odpowiednio zagospodarować. Materiały ks. Jerzego Rasiaka i jego współpracowników stanowią bogactwo kultury duchowej i społecznej powojennych lat na Dolnym Śląsku. Poruszają ważne tematy dialogu międzyreligijnego i polskiej wspólnoty chrześcijańskiej, która tworzyła się tu po II wojnie światowej - tłumaczy ks. prof. Grzegorz Sokołowski, prezes Obserwatorium Społecznego.
Jak dodaje, jego instytucja ma zamiar w nowoczesny sposób, na miarę XXI wieku, zarchiwizować cały materiał, żeby można było bez problemu do niego sięgać. - Robimy to zgodnie ze współczesnymi standardami. Chcemy, żeby archiwalne zdjęcia i filmy służyły dalej. Taśmy filmowe i kasety VHS odeszły w przeszłość, ale warto uchronić to, co się na nich znajduje - opowiada ks. prof. Sokołowski.
Cała spuścizna ośrodka jest obecnie segregowana i porządkowana. Docelowo znajdzie się na specjalnej platformie, gdzie wszystko będzie dokładnie opisane i otagowane.
A kiedy zaczęła się historia Ośrodka Audiowizualnego? Jeszcze w latach 60. XX wieku.
- W seminarium wrocławskim jako klerycy organizowaliśmy wspomnienie św. Mikołaja i z tej okazji ułożyliśmy sporo dowcipów w klimacie juwenaliów. Na tę uroczystość przychodzili nasi wychowawcy, a także biskupi, bo część żartów dotyczyła także ich. Całe przedstawienie wraz ze zdjęciami filmowymi, które przedstawiliśmy, bardzo rozbawiło abp. Bolesława Kominka. Postanowił kupić kamerę oraz zlecić mi, bym rejestrował życie seminarium, a także diecezji. Telewizja wówczas nie chciała pokazywać Kościoła, więc metropolita wrocławski myślał o własnym zapisie - wspomina ks. dr Rasiak.
Nagrywał on m.in. obchody Milenium Chrztu Polski czy wydarzenia wokół legendarnego listu biskupów polskich do niemieckich z 1965 roku. We Wrocławiu bywali wielcy ludzie Kościoła: kard. Stefan Wyszyński czy kard. Karol Wojtyła, późniejszy papież. Ich także uwieczniał swoją kamerą ks. Jerzy, tworząc materiał do filmów dokumentalnych. Po pracy w różnych parafiach i po studiach na Katolickim Uniwersytecie Lubelskim ks. dr Rasiak zaproponował ówczesnemu metropolicie kard. Gulbinowiczowi, że stworzy nowatorskie jak na lata 70. możliwości dla katechezy audiowizualnej. Ostatecznie jesienią 1980 r., jako komórka referatu katechetycznego, powstał Archidiecezjalny Ośrodek Audiowizualny.
W założeniu ośrodek miał pomagać katechetom poprzez nagrania dźwiękowe, fotografie oraz filmy.
- Ja wtedy mocno stawiałem na zapisy filmowe. Pragnąłem jak najwięcej zapisywać na filmie, bo on zatrzymuje czas. Po wielu latach stanie się świadectwem naszych czasów i może ułatwić kontakt z wiernymi. Nie myliłem się. Ta forma odegrała w dziejach ośrodka wyjątkową rolę. Dzisiaj chętnie wracamy do historycznych momentów, jak choćby do dwóch pielgrzymek Jana Pawła II do ojczyzny - opowiada ks. Jerzy Rasiak.
Ośrodek realizował m.in. kronikę diecezji. Ostatecznie zostawił po sobie kilka tysięcy zdjęć, kilkanaście opisanych filmów i setki nagrań audio oraz wideo. – Mamy np. w zbiorach rozmowę z ponad 100-letnią gospodynią Henryka Sienkiewicza, która opowiada m.in., jak słyszała na własne uszy skrzypienie pióra wybitnego pisarza. Pani Maria Luty mówi również o wzruszeniu płynącym z doczekania wyboru Polaka na Stolicę Piotrową - wspomina ks. Rasiak.
Tego typu perełki pozostawia po sobie właśnie Ośrodek Audiowizualny. Z pomocą Obserwatorium Społecznego za jakiś czas będziemy mogli po nie sięgnąć.