Sprawdziliśmy informacje podawane przez wrocławską "Wyborczą" i posła Krzysztofa Śmiszka z partii Wiosna. Ksiądz Andrzej Paś stanowczo zaprzecza, jakoby wrocławskie biuro PKWP za wynajem lokalu na Dworcu Głównym PKP nie płaciło "ani złotówki".
Na stronie wrocławskiej „Wyborczej” Magdalena Kozioł poinformowała, że Stacja Dialog, czyli jednocześnie wrocławskie biuro Pomocy Kościołowi w Potrzebie, za darmo użytkuje lokal w atrakcyjnej lokalizacji hali wrocławskiego Dworca Głównego.
Sprawa bierze swój początek od wniosku, który złożył do PKP Krzysztof Śmiszek. Poseł partii Wiosna chciał dowiedzieć się, jakie są zasady najmu powierzchni na dworcu. Kiedy otrzymał odpowiedź, którą opublikował w mediach społecznościowych, ogłosił, że „po tygodniach udało się dojść do prawdy - spółka PKP wynajmuje kościelnemu stowarzyszeniu ZA DARMO lokal o pow. 400 m kw. na dworcu we Wrocławiu. Są równi i równiejsi, czy może PKP zawiązało z kościołem sojusz torów i ołtarza?” - zapytał. W podobne tony uderzyła za posłem wrocławska „Gazeta Wyborcza”.
Ustosunkować się do tego postanowił ks. Andrzej Paś, dyrektor wrocławskiego biura PKWP i Stacji Dialog. - To absolutna nieprawda, że nie płacimy PKP za wynajęcie lokalu na Dworcu Głównym we Wrocławiu - mówi. Jak wyjaśnia, między stronami została zawarta umowa na zasadach komercyjnych, a ustalona stawka czynszu jest stawką rynkową dla powierzchni o funkcji publicznej o charakterze non-profit.
- Uiszczamy normalnie czynsz powiększany o podatek, zgodnie z obowiązującymi przepisami prawa. Płacimy także za media i za ubezpieczenie lokalu. Umowa ma prawie 30 stron. Dziwi mnie, że autorka artykułu w „Wyborczej” sama przytoczyła odpowiedź z PKP, która jasno wyjaśnia tę kwestię, ale w tytule i samym tekście pisze: „400-metrowy lokal od PKP za darmo dla kościelnej kawiarni i sklepu”. Przecież to zupełnie niespójne i nieprawdziwe - komentuje ks. Paś.
Dodaje przy tym, że ani on, ani PKP nie ujawnią stawek najmu, ponieważ jest to tajemnica handlowa. - Tak samo nie są ujawniane stawki KFC czy McDonald's - firm, które mieszczą się obok nas. To normalne. Ale czy o te dane ubiegają się pan poseł czy dziennikarze „Gazety Wyborczej?”. Wydaje się, że to nic innego jak nagonka - uważa dyrektor Stacji Dialog.
Jak mówi, ze względu na zabytkowy charakter objętego ochroną konserwatorską dworca proces komercjalizacji powierzchni jest utrudniony. Specyficzne warunki lokalu, m.in. usytuowanie pod peronem skutkujące częściowym obniżeniem stropu oraz brak możliwości dowolnej aranżacji wnętrza, wpłynęły na niskie zainteresowanie tym lokalem od strony komercyjnej.
Pomimo podejmowanych przez PKP licznych prób, w tym ogłaszanych publicznie przetargów, pomieszczenia pozostawały od 2012 do 2019 r. niezagospodarowane. - To specyficzne miejsce. Przejęliśmy je w stanie deweloperskim i jako najemca włożyliśmy sporo pieniędzy w dostosowanie go do używalności. Od prawie 8 lat nikt nie chciał zająć tej lokalizacji. My cały czas borykamy się z wielkimi trudnościami, które odstraszały innych. Są to np. przecieki czy brak dopływu świeżego powietrza poza wentylacją (nie ma okien na zewnątrz - red.) - opisuje ks. Andrzej Paś.
Podkreśla, że Stacja Dialog nie jest stricte kawiarnią, lecz biurem regionalnym Stowarzyszenia Papieskiego Pomoc Kościołowi w Potrzebnie, która ma konkretne społeczne zadania do wykonania, wynikające z misji PKWP.
Więcej tutaj:
- Swoją działalnością sięgamy do środowisk lokalnych, które mogą pomóc ofiarom wojny i prześladowań. To miejsce ma służyć przede wszystkim rozwojowi lokalnemu, natomiast artykuł „Gazety Wyborczej” pokazuje jedynie tę komercyjną stronę. Jeśli mielibyśmy się utrzymywać z kawy i herbaty, musielibyśmy mieć kilkadziesiąt razy więcej klientów niż teraz. To po prostu niemożliwe. W dodatku trwa pandemia i reżim sanitarny nam nie pomaga. Więc - podkreślam - nie jesteśmy tylko czy przede wszystkim kawiarnią - podsumowuje kapłan.
Biuro Prasowe PKP S.A. poinformowało, że skierowało pismo do redakcji wrocławskiej „Wyborczej” w celu poprawienia błędnych informacji podanych do opinii publicznej przez redakcję. Organizacja Pomoc Kościołowi w Potrzebie także zapowiedziała podjęcie dalszych działań.
Stacja Dialog funkcjonuje w zachodniej części holu kasowego wrocławskiego Dworca Głównego. Maciej Rajfur /Foto Gość