Modlili się i wznosili warownie, gościli pielgrzymów i żeglowali. Potrafili odnaleźć się na polu walki i przy łóżku chorego, na morzu i wśród dolnośląskich pól. Spuścizna zakonów rycerskich trwa.
Na tereny dzisiejszej archidiecezji wrocławskiej w średniowieczu przybyło wielu rycerzy spod znaku krzyża. Mieliśmy tu templariuszy (w Oleśnicy Małej), Krzyżaków (w Namysłowie), Rycerzy z Czerwoną Gwiazdą, o których przypominają dzisiejszy budynek Ossolineum i kościół pw. św. Macieja we Wrocławiu. Wciąż mało znany pozostaje, bardzo zasłużony dla Śląska, Suwerenny Rycerski Zakon Szpitalników św. Jana z Jerozolimy, z Rodos i z Malty. To tym zakonnikom, zwanym joannitami czy rycerzami maltańskimi, uwagę poświęca od lat ks. lic. Grzegorz Kopij, obecnie pracujący w parafii pw. Najświętszego Zbawiciela we Wrocławiu-Wojszycach.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.