W lesie w Miodarach odbyła się dziś Leśna Biegowa Droga Krzyżowa. Wzięło w niej udział kilkudziesięciu biegaczy i rowerzystów.
Edyta Biłogan ze Stowarzyszenia "Cała Oleśnica Biega", organizatorka Drogi Krzyżowej w tej nietypowej formie, zaznacza, że biegacze w tym miejscu spotykają się w każdą niedzielę. - Cieszę się, że w tym trudnym czasie możemy się razem spotkać, pobiegać, a nade wszystko pomodlić - mówi.
Wśród uczestników było trzech franciszkanów z prowincji św. Jadwigi - Józef, Przemysław i Dolindo. - Żeby połączyć modlitwę ze sportem, potrzebne są chęci, energia, zapał i intencje. Sam sport dużo pomaga w walce z samym sobą, rozładowaniu emocji i pomaga skupić się później w sytuacjach stresowych. W zdrowym ciele zdrowy duch. Jeśli pracujemy nad sobą, to potem pomaga nam to w nauce w skupieniu i w modlitwie - mówią zgodnie.
Wojciech Karasek ze Stowarzyszenia "Cała Oleśnica Biega" podkreśla, że z całą grupą chcieli połączyć swoją biegową pasję z Drogą Krzyżową. - Pomaga w tym również przepiękna sceneria tego lasu. Na całe szczęście udało się zmobilizować nie tylko biegaczy. Jeśli ktoś chciał wziąć udział w nabożeństwie, a odcinek 14 km jest dla niego trudny do pokonania, zachęcaliśmy do odbycia tego wyjątkowego nabożeństwa na rowerze - wyjaśnia. - Człowiek wierzący we wszystkim, co robi, próbuje znaleźć okazję, by wychwalać Boga. To, co robimy, to kolejna próba połączenia tego, co robimy na co dzień, z modlitwą.
Podczas wydarzenia była prowadzona zbiórka pieniędzy dla Antosia, który choruje na zespół TAR, rzadką chorobę krwi i kości.
Rozważania Drogi Krzyżowej przygotował ks. Rafał Kowalski, rzecznik prasowy archidiecezji wrocławskiej, biegacz, maratończyk.