W katedrze wrocławskiej bp Jacek Kiciński przewodniczył Mszy św. w intencji doradców życia rodzinnego, którzy otrzymali przedłużenie misji kanonicznych na kolejne trzy lata. Uroczystość była także pożegnaniem ks. Paszkowskiego po 42 latach pracy w Wydziale Duszpasterstwa Rodzin.
W Międzynarodowy Dzień Rodzin na Ostrowie Tumskim zebrali się doradcy życia rodzinnego archidiecezji wrocławskiej przeżywający dzień skupienia. Rozpoczął się on Eucharystią.
- Ten czas, który przeżywamy w Kościele - a który rozpoczął się w Środę Popielcową i tak naprawdę zakończy się jutro, ale jeszcze czeka nas Niedziela Zesłania Ducha Świętego - pięknie ukazuje perspektywę naszego życia - mówił w homilii bp Jacek Kiciński.
Opisywał, że czas Wielkiego Postu można przyrównać do przygotowania do życia w małżeństwie. To okres wzmożonej pracy nad sobą. Wiemy, że taka jest Wielkanoc, jakie jest do niej przygotowanie. A Święta Paschalne możemy porównać do momentu zaślubin - sakramentu małżeństwa.
- Czas wielkanocny to radość z tego, co się wydarzyło - zbieranie owoców, ale wsłuchiwanie się w to, co Duch Święty chce nam powiedzieć. W czasie życia wsłuchujemy się w słowa Jezusa, bo wiara rodzi się ze słuchania. Dzisiaj w liturgii słowa Jezus mówi: "O cokolwiek byście prosili Ojca, da wam w imię Moje". Liturgia pięknie koresponduje z naszym życiem. Ile my możemy czerpać ze słowa Bożego do budowania naszego życia małżeńskiego i rodzinnego! - nauczał wrocławski biskup pomocniczy.
Przywołał adhortację "Amoris laetitia", w której papież Franciszek pisze o trosce o rodzinę. Wymienił przy tym trzy bardzo ważne punkty w kontekście doradców życia rodzinnego.
- Na pierwszy miejscu obecność, na drugim - towarzyszenie, czyli słuchanie i wyjaśnianie, i na trzecim - spotkanie. Jaki byłby najpiękniejszy obraz duszpasterstwa rodzin? Duch Święty podpowiedział mi, że to droga do Emaus. Tam widzimy proste etapy. Jezus dołączył do uczniów, którzy byli nieco smutni i rozczarowani, w lekkim kryzysie. Pierwsze, co uczynił, to wsłuchał się w to, co mówili. Nie miał gotowej recepty. Nie mówił, że źle robią, nie zachęcał, by wracali, ale słuchał. A oni tak bardzo byli zajęci sobą, że zapomnieli, do czego zostali powołani - wyjaśniał bp Jacek Kiciński.
Podkreślił, że Jezus musiał stworzyć niesamowitą atmosferę zaufania, że uczniowie zaczęli się zwierzać. W momencie, gdy się wypowiedzieli, Jezus zabrał głos i pouczył ich. Perspektywa słowa Bożego na nowo oświeca umysł. Wszystko staje się jasne, jeśli człowiek na nowo układa po Bożemu wszystkie swoje sprawy.
- Uczniowie poprosili Jezusa, by został z nimi, bo miało się ku wieczorowi. To jest właśnie duszpasterstwo obecności, o którym mówi papież Franciszek. Wysłuchaj, bądź, zostań, miej czas. Jezus został z nimi i po łamaniu chleba Go rozpoznali. I zniknął im z oczu. Ale nie przestał być obecny, bo Jezus nie zawsze musi być widzialny. Uczniowie wrócili do Jerozolimy pełni entuzjazmu. To jest właśnie działanie doradztwa i duszpasterstwa - dołączyć do człowieka, który jest w kryzysie - mówił kaznodzieja.
Postawił Jezusa za wzór dla doradców życia rodzinnego. Jezus nie siedział za eleganckim biurkiem, mówiąc: "Przyjdźcie do mnie, ja was wysłucham". Jezus wyszedł do ludzi, prezentując dynamizm duszpasterski.
- Mamy wyjść, znaleźć tego człowieka i wsłuchać się w głos jego serca. Małżeństwa i rodziny potrzebują waszej obecności. Nie bójcie się dołączyć do nich. Nie zawsze musimy mieć gotowe rozwiązania. Nieraz, gdy wysłuchamy drugiego człowieka, on zaczyna rozumieć swoje życie. Pozwólmy mu wypowiedzieć się do końca. Potem mamy doprowadzić do spotkania w Eucharystii, podczas której został zawarty sakrament małżeństwa. A co potem? Wtedy mamy stać się niewidzialni. Nie przysłonić swoją osobą Jezusa. Po takiej drodze człowiek jest w stanie wrócić do swojego małżeństwa, do rodziny, jak uczniowie do Jerozolimy - z entuzjazmem, z radością - opisywał bp Jacek.
Po Mszy św. wręczył 106 doradcom życia rodzinnego misje kanoniczne. Ogłosił również decyzję abp. Józefa Kupnego dotyczące służby rodzinom w archidiecezji wrocławskiej.
To dekret, w którym metropolita wrocławski odwołuje z dniem 30 czerwca 2021 r. ks. prał. Stanisława Paszkowskiego ze stanowiska dyrektora Wydziału Duszpasterstwa Rodzin wrocławskiej kurii oraz pozostałych funkcji związanych z tym stanowiskiem. Jednocześnie przenosi ks. prał. Paszkowskiego w stan spoczynku. Kapłan pomagał rodzinom i małżeństwom w naszej diecezji aż 42 lata, wychowując pokolenia doradców rodzinnych, małżeństw i rodzin. Wrocław i archidiecezja pod względem doradztwa rodzinnego pod przewodnictwem ks. Paszkowskiego wyprzedzał w wielu aspektach resztę kraju.
W imieniu archidiecezji i własnym dziękuję Księdzu Prałatowi za wieloletnią intensywną i owocną pracę w ramach duszpasterstwa rodzin. Doceniam ofiarną postawę i trud ponoszony z tego tytułu. Pragnę wyrazić Księdzu głęboką wdzięczność za takt, wyrozumiałość, cierpliwość i humanitarny stosunek do każdego człowieka. Trudno wyliczyć wszystkie zasługi Księdza Prałata w wieloletniej, gorliwej i pełnej poświęcenia pracy dla dobra rodzin. Dlatego za cały dotychczasowy trud, związany z pełnionymi stanowiskami, składam gorące podziękowanie. Niech Bóg Wszechmogący wynagrodzi Księdza, zwłaszcza za to wszystko, czego nie dostrzegła ludzka wdzięczność i pamięć
- napisał w dekrecie abp. Józef Kupny.
W związku z powyższą decyzją metropolita mianował nowego dyrektora Wydziału Duszpasterstwa Rodzin wrocławskiej kurii. Został nim ks. Przemysław Vogt, dotychczasowy wicerektor Metropolitalnego Wyższego Seminarium Duchownego we Wrocławiu.
- Ksiądz Stanisław Paszkowski zostaje na naszej uczelni i będzie dalej prowadził zajęcia. Ale z okazji 75. rocznicy urodzin chciałbym w imieniu Papieskiego Wydziału Teologicznego złożyć najlepsze życzenia. List do Hebrajczyków mówi o tym, żeby pamiętać o tych, którzy głoszą słowo Boże, i naśladować ich wiarę. Wiele pokoleń formatorów świadczących pomoc małżeństwom i rodzinom metropolii wrocławskiej mogło cieszyć się mądrością ks. prał. Stanisława. Wyrażam słowa gratulacji wraz z modlitwą - przemawiał ks. prof. Włodzimierz Wołyniec, rektor Papieskiego Wydziału Teologicznego.
- Dziękujemy za 42 lata pracy w służbie rodziny. Lata charyzmatycznego poświęcenia, gdzie niemożliwe stawało się możliwe. Pod kierunkiem ks. prał. Stanisława i z jego inicjatywy powstawały kolejne dzieła w służbie rodziny, np. utworzono podyplomowe studia nauk o rodzinie, archidiecezjalny ośrodek adopcyjny, specjalistyczne i parafialne poradnie rodzinne czy duszpasterski telefon zaufania. Jesteśmy wdzięczni za twoje wykłady, homilie, konferencje, publiczne wystąpienia, które wyróżniały się różnorodnością form, religijnej refleksji, bogactwem odwołań do Pisma Świętego, adhortacji i encyklik papieskich - mówiła w imieniu doradców życia rodzinnego Elżbieta Gajda.
- Jestem wzruszony, bo uważałem, że rodzina jest tak cenna, że trzeba po prostu być z Chrystusem przy was. Dziękuję za waszą dobroć i zaangażowanie. 42 lata wspólnej pracy wydały owoce. Cieszę się, że jest nas tylu - ponad 100 doradców życia rodzinnego, 93 osoby pracujące w poradniach specjalistycznych. Bez waszej modlitwy i zaangażowanie nie dalibyśmy rady realizować tego wszystkiego. Przechodzę na emeryturę, ale jestem z wami sercem, modlitwą, myślą i przyjaźnią. A ks. Przemysławowi gratuluję. On także ukochał rodzinę i tej rodzinie w ruchach religijnych służył - podsumował ks. prał. Stanisław Paszkowski.