Na początku maja przypada wspomnienie liturgiczne św. Floriana, patrona strażaków. 18 maja Mszy św. w katedrze wrocławskiej przewodniczył ks. Artur Szela, kapelan dolnośląskich strażaków.
W homilii ks. Łukasz Piłat podkreślił za słowami Ewangelii, że największym wyrazem miłości jest oddać życie za drugiego.
- Największym wzorem takiej postawy jest Jezus Chrystus. (...) Jak to wpływa na naszą świadomość? Oddał życie nie tylko za tych, którzy w Niego wierzą, ale i za niewierzących. Uczynił to z wielkiej miłości do każdego człowieka - zaznaczył. Zauważył również, że człowiek też jest zdolny do takiego poświęcenia. Najpierw wymienił tych, którzy oddali życie dla Jezusa, ze względu na wyznawaną wiarę, a wśród nich św. Floriana.
Następnie zachęcił do zastanowienia się nad heroizmem rezygnacji z samego siebie i oddania życia dla Boga - w obronie wiary. - Jeśli człowiek głęboko wierzący uświadamia sobie, że śmierć nie jest końcem, ale przed nim życie wieczne, stara się uczynić wszystko, by to życie zachować w zjednoczeniu z Panem Bogiem - nauczał. Zaznaczył, że św. Florian od czasu swej męczeńskiej śmierci był ukazywany jako wzór wierności Bogu, przykazaniom i miłości do Pana Boga.
Ks. Piłat wyjaśniał też, że Bóg wzywa nas do troski nie tylko o to, co doczesne, ale również o to, co duchowe, czasem aż do utraty życia. - Dobrze wiemy, ze wasza służba jest ciągłym narażaniem się na uszczerbek swego zdrowia lub w sytuacjach krytycznych na utratę życia. A to wszystko w trosce o dobro człowieka lub jego mienia - mówił.
Kaznodzieja odwołał się także do tego jak w społeczeństwie postrzegani są strażacy i ich praca. - Wasza zaszczytna służba, postawa funkcjonariuszy i druhów strażaków, bardzo mocno buduje poczucie bezpieczeństwa w społeczeństwie. Padło nawet takie określenie, że dziś nie można wyobrazić sobie życia bez waszej obecności, waszej służby i waszego poświęcenia. Wyróżniacie się wielkim zaufaniem społecznym - przekonywał.
Zwrócił też uwagę, że strażacy wypełniają również przestrzeń religijną w Kościele, a bycie strażakiem ma wielki walor wychowawczy. - Dziś dziękujemy Bogu, że was obdarzył tym powołaniem. Dostrzegamy, że to wasze powołanie staje się pasją. Czyż to nie piękna pasja? Pomagać drugiemu człowiekowi, ratować jego zdrowie i życie w niebezpieczeństwie, ratować jego mienie. Powiedzielibyśmy: być dla drugiego człowieka 24 godziny na dobę nawet w gotowości utraty swojego zdrowia i życia. Bogu nie będą dzięki za wasz trud, poświęcenie, ofiarę, za obecność we wszelkich przestrzeniach życia publicznego, społecznego - zakończył.
Posłuchaj całej homilii: