Na kilkanaście godzin przed święceniami prezbiteratu 15 diakonów wrocławskiego seminarium złożyło uroczystą przysięgę. Rektor MWSD dał im przesłanie na całe kapłańskie życie, aby byli tymi, którzy jednają.
W homilii podczas nabożeństwa ksiądz rektor Kacper Radzki zacytował wiersz "Dziewczyna zawiedziona w miłości" Karola Wojtyły:
Często cierpienie uczuć
mierzy się słupkiem rtęci
podobnie jak ciepło
powietrza lub ciał -
a przecież trzeba inaczej
wykrywać ich wielkość...
(lecz ty zanadto jesteś osią
swoich spraw).
Gdybyś zdołała pojąć ze osią tych
spraw nie jesteś a Ten co nią jest,
też nie znajduje miłości -
gdybyś zdołała to pojąć.
Po cóż jest serce ludzkie?
Temperatura wszechświata i serce ludzkie - i rteć."
- Macie być tymi, którzy otrzymają dary Ducha, pozwalające wzmocnić w was oddawanie. Oddawanie się będzie, już jest treścią waszego życia. Bo jeśli będzie składać ofiarę i jako alter Christus będziecie w tej ofierze uczestniczyć, to nie ma innej drogi jak tylko umocnione oddawanie siebie. Ofiara ta będzie przyciągać innych, jeśli będzie 100 proc. autentyczną i to nie przez wzgląd sakramentalny, ale przez wzgląd na wasz postawę i podejście do Chrystusa - zwrócił się do diakonów.
Zaznaczył, że oddawanie siebie jest drogą do składania ofiary i ona jest wymagana od prezbiterów wymagana w każdym odcinku ich życia. - Jeśli na poważnie traktuję swoje kapłaństwo, to jest ono nierozłącznie związane z oddawaniem siebie - przekonywał.
czytaj dalej poniżej
Transmisja Mszy św. ze święceniami prezbiteratu - 22 maja 2021Ksiądz rektor zauważył, że oddawanie siebie będzie możliwe, gdy pomnożona będzie wiara. - Będzie ona potrzebna, gdy podobnie jak Piotr znajdziecie się w sytuacji, w której przepaszą was i zaprowadzą was tam, gdzie nie chcecie. Jeśli tej wiary nie będzie to wasze chcenie będzie miało prymat nad tym czego chce i codziennie oczekuje od was Jezus. (...) Wiara w Niego musi być fundamentem, bo innej drogi nie ma. Fundamentem, który będzie pozwalał umiejętnie i codziennie siebie oddawać.
Zwrócił uwagę, że zarówno ofiarę jak i wiarę da się wpisać w zacytowany wiersz Karola Wojtyły. - W tym wierszu zawiera się główne przesłanie, na które składają się dwa istotne akcenty. Po pierwsze – ludziom grozi, że chcemy być osią swoich spraw. Wtedy przeżywamy zawód - wyjaśniał. Zaznaczył, że być może już w pierwszych dniach kapłaństwa neoprezbiterzy przeżyją zawód, bo wówczas jest wyjątkowo silna pokusa, by być osią swojej sprawy. - Wtedy naprawdę i ofiarować będzie się trudno i wierzyć, że zaprowadzą mnie tam w imię Pana będzie trudno. Będzie trudno o jakąkolwiek motywację do działania jeśli sparzymy się tym, że inni nie będą nas kochać. Będziemy jak owa dziewczyna zawiedzeni miłością, której się spodziewamy, że dostaniemy jako centrum. Nie możemy dostać tej miłości, gdy ten, który jest osią tej miłości jej nie znajduje.
czytaj dalej poniżej
Następnie wyjaśniał, że Chrystus nigdy nie był zawiedziony swoimi uczniami. - Tak jak On im się oddał i w nich wierzył, to nikt tego nie robił. A jednak nie zaznał w pewnym momencie od nich miłości. Jeśli chcemy iść Jego drogą, to będzie tak samo - mówił. - Nie czyńmy siebie z centrum, a wtedy nawet, gdy nas ludzie odrzucą, nie będzie to miało wielkiego znaczenia. Bo centrum naszej miłości powinien być w ludziach On, a nie to, co oni mogą nam dać. Jeśli w ludziach będzie centrum naszej miłości to zawsze będziemy zdolni do ofiary i nasza wiara będzie się pomnażać.
Ks. Kacper Radzki zwrócił uwagę na jeszcze jeden aspekt - jedność. - Bądźcie jednością w postrzeganiu osi spraw w Nim, a wtedy nic was nie podzieli. Wtedy będziecie doskonałym świadectwem ofiary, wiary i miłości której centrum jest Chrystus.
- Stawiam to przed wami jako najważniejsze zadanie w dniu, w którym będziecie opuszczać seminarium: bądźcie tymi, którzy jednają. On o tym marzył, do tego was wzywa i darami Ducha was do tego umocni. A żeby jednać, trzeba umieć oddawać siebie i wierzyć w Niego. Bądźcie zatem tymi, którzy siebie ofiarują, pomnażają swoją wiarę, budują jedność przez to, że nie stanowią osi swoich spraw. Niech On nią będzie na całe wasze życie - życzył na zakończenie.